Czas honoru – 04×03
Osią kolejnego odcinka "Czasu honoru" były tajemnicze morderstwa niemieckich oficerów. Śledztwo prowadzą Brehm i Rainer, ale na razie nie ma żadnych tropów. W tym samym czasie pojmani Władek, Alan, Michał i Lolek próbują ucieczki od Sowietów.
Osią kolejnego odcinka "Czasu honoru" były tajemnicze morderstwa niemieckich oficerów. Śledztwo prowadzą Brehm i Rainer, ale na razie nie ma żadnych tropów. W tym samym czasie pojmani Władek, Alan, Michał i Lolek próbują ucieczki od Sowietów.
Wyklarował się ciekawy wątek śledztwa Rainera i Brehma, który najwyraźniej nie jest powiązany z naszymi bohaterami, bo jak wiemy, w tym czasie robią coś zupełnie innego. Wiadomo, że samo zabijanie oficerów i umieszczanie ich w odpowiednich miejscach z namalowanym napisem ma być bronią psychologiczną, ale kto to robi? Może to akcja Sowietów? Widzimy też, że Rainer i Brehm nie robią żadnych postępów w odszukaniu zabójców poprzednika Rainera. Fischer dał im jasno do zrozumienia, że może to dla nich zakończyć się nie najlepiej. Z gubernatorem Fischerem jest także związany wątek dr Marii Konarskiej, matki Władka i Michała. Kompletnie mnie nie przekonuje historia jej osoby w obozie - przede wszystkim siedziała cały czas w jakiejś zamkniętej celi. To wszystko traciło na wiarygodności. Do tego słaba charakteryzacja aktorki, która wyglądała bardzo sztucznie. Jej melodramatyczna gra także tutaj nie pomagała. Jako że zabrano ją z obozu, aby pomogła matce Fischera, zobaczymy ją także w kolejnym odcinku. Mam nadzieję, że zostanie to lepiej poprowadzone.
[image-browser playlist="607856" suggest=""]fot. M. Zielska, ©TVP 2011
Minusem odcinka był wątek Wandy, który niestety zakończył się prosto, zgodnie z oczywistymi przewidywaniami. Teresa Piontek próbowała poderwać Bronka w dość durny sposób. Jako że nie ma nic gorszego od odrzuconej kobiety, wysyła Wandę do pracy do Rzeszy. W chwili, gdy poznaliśmy zawód Teresy, wiedzieliśmy, że właśnie jej relacja z Bronkiem do tego doprowadzi. Przypuszczam, że Bronek nie będzie zbyt miły dla niej przy następnym spotkaniu, próbując za wszelką cenę odzyskać Wandę. Oby było to ciekawsze i mniej przewidywalne niż cała sytuacja z Teresą.
Władek, Alan, Michał i Lolek nadal w niewoli u Sowietów. Ich pierwsza próba ucieczki była trochę nieprzemyślana. Po takich profesjonalistach można było oczekiwać czegoś mądrzejszego, ale oczywiste jest, że nie mogli uciec sami. Akcja ratunkowa partyzantów była sprawnie nakręcona - trochę strzelania, trupów i jeńcy uratowani. Dykow oczywiście zbiegł, więc jeszcze o nim usłyszymy. Tutaj poznajemy nową bohaterkę, graną przez Małgorzatę Boczarską, Karolinę Osmańską. Trudno cokolwiek tu oceniać - na pewno pojawienie się Osmańskiej otworzy kilka nowych, miejmy nadzieję ciekawych, wątków. Nie podoba mi się tutaj jedna rzecz - Boczarska grała już w "Czasie honoru" małą rólkę w drugim sezonie. Nie powinno się stosować takich zabiegów, ponieważ sprawiają negatywne wrażenie.
[image-browser playlist="607857" suggest=""]fot. M. Zielska, ©TVP 2011
Końcówka odcinka z Rudą po raz kolejny udowadnia, że jest to coraz ciekawsza postać. Świetnie pokazano, jak gdy niczym terminator z pustym wyrazem twarzy zabija konfidenta. Nie do końca rozumiem, co Janek znalazł później w dokumentach, ale przypuszczam, że odpowiedź już niedługo.
Odcinek oglądało się przyzwoicie, ale niedopracowania fabularne psuły dobre wrażenie. Przewidywalność wątku Wandy była czymś, czego się obawiałem i wywołała po seansie niesmak. Oby w kolejnych odcinkach nie atakowano widzów takimi oczywistościami.
Ocena: 6/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1987, kończy 37 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1991, kończy 33 lat
ur. 1947, kończy 77 lat
ur. 1955, kończy 69 lat