Deadly Class #02: 1988 Dzieci czarnej dziury - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 15 maja 2019Bardzo udany pierwszy tom Deadly Class od Non Stop Comics sprawił, że moje oczekiwania względem drugiej części były ogromne. Rick Remender i Wesley Craig to bardzo ambitni twórcy, wyróżniający się wyjątkowym stylem kreowania komiksowej narracji, jednak czy to nadal sprawdza się w 1988: Dzieci czarnej dziury?
Bardzo udany pierwszy tom Deadly Class od Non Stop Comics sprawił, że moje oczekiwania względem drugiej części były ogromne. Rick Remender i Wesley Craig to bardzo ambitni twórcy, wyróżniający się wyjątkowym stylem kreowania komiksowej narracji, jednak czy to nadal sprawdza się w 1988: Dzieci czarnej dziury?
Największe obawy miałem przed tym, czy wyżej wspomniany duet zachowa dynamiczność, która, według mnie, była jednym z ważniejszych atutów Reagan Youth. W tym tomie jest zdecydowanie lepiej, mocniej i szybciej. Akcja pcha nas ciągle do przodu, nie zostawiając chwili wytchnienia. Dosłownie nie mogłem oderwać się od czytania, chcąc "pchać" swoimi oczami tempo, aby nie wytracić tak niezwykle wykreowanej narracji. Obrzydliwość nie dokucza, perwersyjna bezpośredniość skutecznie nakręca bohaterów do dalszego działania, a prostota i jednocześnie świetnie wyważone dialogi nie zanudzają.
Oprawa graficzna jest bezbłędna. Zdarzają się strony, świetnie opisujące dany nastrój, malujące się w jednolitych kolorach, jak i genialne, bardzo przestrzenne panele, które, pomimo ilości, w ogóle nie przytłaczają. Bohaterowie wciąż prezentują się niezwykle charyzmatycznie, przede wszystkim maska Marii, którą zakłada, przygotowując się do "akcji". Naprawdę, nie mogłem się napatrzeć na ten inspirowany Dia de Muertos projekt, jest rewelacyjny.
Rick Remender i Wesley Craig ponownie pokazali klasę. Dzieci czarnej dziury są dla mnie nawet lepsze od Reagan Youth, co jest ogromnym zaskoczeniem. Spodziewałem się, że początek musi zachęcić, być świetnie zaplanowany i przemyślany, ale że im dalej w las, tym będzie coraz lepiej, to się nie domyślałem. Profesjonalizm i umiejętne dawkowanie napięcia wręcz bije z kolejno przeczytanych kartek komiksu.
Podsumowując, 1988 Dzieci czarnej dziury są rewelacyjnym tworem. Godna kontynuacja, która rozpala oczekiwania na kolejne tomy. Boję się, że ta bańka prędzej czy później pęknie, jednak na razie, chwilo trwaj!
Źródło: fot. Non Stop Comics
Poznaj recenzenta
Filip ChrzuszczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat