„Defiance”: Złodziej pamięci – recenzja
Defiance w tej serii zaskakuje dojrzałym i dobrze zaplanowanym opowiadaniem historii. Każdy odcinek ma jakiś motyw przewodni, skupia się na innych postaciach oraz małymi kroczkami rozwija główne wątki.
Defiance w tej serii zaskakuje dojrzałym i dobrze zaplanowanym opowiadaniem historii. Każdy odcinek ma jakiś motyw przewodni, skupia się na innych postaciach oraz małymi kroczkami rozwija główne wątki.
Defiance w tym roku wprowadziło kilka nowych rozwiązań fabularnych, które odświeżyły serial i sprawiły, że 2. sezon naprawdę może się podobać. Twórcy umiejętnie żonglują trzema kluczowymi wątkami, rotując przy tym bohaterami, co pozwala na lepszy i bardziej rzetelny psychologiczny rozwój postaci. Widać to jak na dłoni w 3 epizodzie, który skupia się na zaniedbywanej nieco w tej serii Amandzie, nowym burmistrzu i przede wszystkim doktor Yewll. Pierwsze skrzypce grają tu wywołane przez tajemnicze źródło halucynacje, które przywołują na powierzchnię największe traumy przeszłości. Z początku może się wydawać, że mamy do czynienia z typowym fillerem, ale z czasem wszystko zazębia się i odwołuje do poprzednich odcinków.
Przygnębiające wizje wspomnianej trójki są przez scenarzystów całkiem nieźle przeplatane z humorystycznymi scenami, których w produkcji SyFy jest zwykle dość mało. Świetnie wypadło połączenie choćby Yewll i Dataka. Przyjaźń to niezwykle osobliwa i pełna rewelacyjnych onelinerów ze strony pani doktor. Wspólna kąpiel Stahmy i Rafe’a to zaś chyba najbardziej dziwaczna sekwencja w historii serialu, ale zarazem dostarczająca sporo śmiechu. Jamie Murray w każdej odsłonie musi mieć swój moment, w którym możemy podziwiać zarówno jej wdzięki jak i zdolności manipulacji mężczyznami. Tego oczywiście nigdy w Defiance nie jest za wiele.
Zobacz zwiastun odcinka:
[video-browser playlist="635045" suggest=""]
Doktor Yewll jest obecnie w centrum niemal wszystkich wydarzeń jakie dzieją się na ekranie, a bohaterka zdaje się grać na dwa fronty. Pomaga Pottingerowi w jego osobistej i złowieszczej operacji, która z jakiegoś powodu wymaga wspomnień Amandy i zapewne mających się niedługo rozpocząć eksperymentów na Irisie. Z drugiej strony jej sen na jawie podpowiada nam coś innego. Być może bohaterka faktycznie pokutuje za dawne zbrodnie i jej intencje są diametralnie inne niż te, które chodzą po głowie burmistrza. Dla niego kolejne odcinki mogą być niezwykle trudne. Niezwykle ciekawie zapowiada się partnerstwo Rafe’a i Dataka, których misją będzie obalenie Republiki Ziemi w Defiance i odzyskanie kontroli nad miastem.
Czytaj także: Recenzja 4 odcinka 2. sezonu "Defiance"
Defiance jest naprawdę miłą niespodzianką tego sezonu letniego. Jeżeli jest coś do czego można by się przyczepić, to raczej do elementów, których na ekranie nie ma, a byłyby mile widziane. Tak niesamowicie pozytywne wrażenie zrobił na nas rozbudowany świat produkcji i wizyty w innych miastach w premierowym odcinku. Z niecierpliwością czekamy na kolejne. Póki co serial SyFy jest wręcz idealna pozycją na weekendowy wieczór i jednym z tych lepszych tytułów sci-fi w telewizyjnej ramówce. W dobrze wiemy jak ciężko znaleźć takowe w ostatnim czasie.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat