Demoniczna historia
Grimm nabiera wiatru w żagle, dając nam kolejny świetny odcinek ze znakomitą sprawą i odpowiednio poruszonym motywem przewodnim sezonu.
Grimm nabiera wiatru w żagle, dając nam kolejny świetny odcinek ze znakomitą sprawą i odpowiednio poruszonym motywem przewodnim sezonu.
Po raz drugi z rzędu twórcy Grimm oferują nam rozbudowanie mitologii serialu o coś zupełnie nowego. Wszystko za sprawą chłopca, który jest czymś, co po przemianie przypomina człowieka opętanego przez demona. Scenarzyści znakomicie bawią się schematem rodem z "Egzorcysty", jednocześnie wplątując tu duchowe elementy, które wcześniej w Grimm nie były obecne. Najlepsze w tym jest prowadzenie historii w sposób tajemniczy, bo tak naprawdę przez zdecydowaną większość odcinka nie wiadomo, czy mamy do czynienia z kolejnym stworkiem, czy jest to w istocie szatańska siła. Dzięki temu epizod działa na widza podobnie jak poprzednie - daje nam coś kompletnie niespotykanego.
W tym wszystkim podoba mi się sens roli Juliette. Jako lekarz weterynarii ma pewną wiedzę medyczną, która staje się pomocna przy wielu okazjach. Nie jest to coś wplecionego na siłę, lecz perfekcyjnie zazębiającego się z całą historią. Natomiast dzięki Rosalee i Monroe powraca wątek Rady, który dotychczas był w serialu poruszony bodajże raz. Lubię, gdy Grimm rozwija historię o takie niespotykane elementy, dzięki czemu po trzech sezonach nawet nie myśli o popadnięciu w stagnację. Tym razem możemy zobaczyć kogoś pracującego dla Rady w akcji, a szczególnie interesująco wygląda relacja z Nickiem. Wiedzą, że ten Grimm jest inny, ale czy zamierzają coś z tym zrobić?
[video-browser playlist="634700" suggest=""]
W końcu też coś ciekawego do roboty ma Renard, który udaje się do paszczy lwa, by ogarnąć sprawy. Do końca jeszcze nie wiemy, jaki ma plan, ale to również wprowadza do serialu trochę świeżości - możemy oglądać tego bohatera w oderwaniu od oklepanego środowiska i innych postaci. Wydarzenia w Wiedniu mogą stać się najciekawsze, bo dzięki temu lepiej poznamy królewskie intrygi i rodzinę, której wszyscy się tak boją.
Po przeciętnym początku trzeciego sezonu Grimm powraca do formy, za którą ten serial tak bardzo lubię. Oby twórcy nadal pozytywnie nas zaskakiwali.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat