Demoniczne wilkołaki
Co tu się dzieje! Mamy dopiero czwarty odcinek trzeciej serii, a emocji tyle, że wypełniłoby kilka sezonów innych, mniej udanych seriali!
Co tu się dzieje! Mamy dopiero czwarty odcinek trzeciej serii, a emocji tyle, że wypełniłoby kilka sezonów innych, mniej udanych seriali!
Jeff Davis uważnie podchodzi do rozwoju mitologii wilkołaków, dając nam z każdym odcinkiem jakieś nowe ciekawe smaczki. Tym razem znakomicie to wygląda w scenie rozmowy Dereka z przywódcą stada alf. Wszystko staje się jasne, dlaczego grupa słucha się innego. Dobry, efektywny pomysł, który tłumaczy coś tak nieprawdopodobnego, jak stado alf działające w jednym wspólnym celu. Jednocześnie wiemy, że nie oni odpowiadają za rytualne morderstwa.
Świetnie też wypada rywalizacja bohaterów z bliźniakami. Ich konflikt przypomina raczej wzajemnie dokuczanie niż walkę na śmierć i życie. Nie ma tu żadnej stawki poza, "wkurzymy drugą stronę - wygrywamy". Dzięki temu jest trochę akcji, rozwoju postaci (relacja Isaaca i Alyson) i, tradycyjnie, humoru. W kwestiach rozśmieszania numer jeden to zawsze Styles. W każdym odcinku ma swoje pięć minut.
[video-browser playlist="635637" suggest=""]
Jak na razie dobrze rozwija się wątek rytualnych morderstw. W odkryciu nowych faktów rolę odgrywa Lydia, ale na razie nie wiemy, skąd u niej te dziwne wizje. To wciąż pozostaje tajemnicą. Brawa dla Davisa za rozbudowanie mitologii serialu o celtyckie wierzenia i druidów. Ktokolwiek popełnia te zbrodnie, wydaje się, że człowiekiem nie jest. Pierwsze minuty odcinka z właścicielem psa sugerują, że to jakaś magiczna istota. Intryguje dodatkowo postać profesora, który na liście podejrzanych jest już od 2. sezonu. Jaką w tym odgrywał rolę?
Teen Wolf trzyma wysoki poziom. Kolejny dynamiczny i wciągający odcinek bardzo rozwija mitologię serialu, intryguje, nie brak w nim emocji i zapewnia wyśmienitą rozrywkę.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat