Diabeł w maszynie – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 6 września 2019Diabeł w maszynie to trzeci tom opowiadań Anny Kańtoch, których bohaterem jest Domenic Jordan. Jak wypada ta książka?
Diabeł w maszynie to trzeci tom opowiadań Anny Kańtoch, których bohaterem jest Domenic Jordan. Jak wypada ta książka?
Pierwsze opowiadania o Domenicu Jordanie Anna Kańtoch napisała około piętnaście lat temu. Powstało ich kilkanaście i zostały zebrane w dwóch tomach: Diabeł na wieży oraz Zabawki diabła (doczekały się kilku wydań w Fabryce Słów i – ostatnio – w Powergraphie). Jednakże w pewnym momencie autorka powiedziała „dość” i swoje pisarskie ścieżki skierowała w inną stronę. Najwyraźniej darzyła jednak Domenica Jordana – podobnie jak wielu czytelników – sporym sentymentem, którego efektem jest nowy, zawierający pięć tekstów (nie wszystkie są premierowe) zbiór zatytułowany Diabeł w maszynie.
Tematyka tekstów zawartych w zbiorze jest równa. Na przykład w pierwszym bohater musi rozwiązać tajemnicę morderstw w położonej na uboczu arystokratycznej posiadłości, co jest o tyle trudne, że równocześnie pojawia się jego sobowtór. Ostatni tekst natomiast dotyczy tajemniczo znikających osób podczas magicznej sztuczki wystawianej w teatrze. Rozwiązanie wydaje się proste, ale ma drugie dno.
Środkowe trzy opowiadania poniekąd można powiązać tematycznie, bo przynajmniej w niewielkiej części dotyczą tajemniczej organizacji dokonującej brutalnych zbrodni, a trop wiedzie w kręgi arystokratyczne. To jednakże tylko jeden z wątków, bo pojawiają się też inne kwestie, jak choćby los maluczkich, którzy dostaną się pomiędzy gry interesów potężniejszych od siebie czy staną po niewłaściwej stronie w rozgrywce pomiędzy władzą świecką a kościelną, konflikcie między religią, magią a technologią.
Kańtoch niewiele podaje na tacy. Misternie konstruuje swoje intrygi, starając się zawsze zaskoczyć czytelnika – niespodziewanym twistem, postawą bohaterów, innym rozłożeniem akcentów, niż się początkowo wydawało. Elementy fantastyczne w opowiadaniach o Jordanie są subtelne, mające znaczenie fabularne, ale nieprzesłaniające najważniejszego, czyli samej zagadki i dążenia do jej rozwiązania.
Domenic Jordan to postać bardzo specyficzna, która nie każdego do siebie przekona. Niezwykle inteligentny, mający dużą wiedzę, słabość do luksusu, a jednocześnie wykazujący sporo cech socjopaty. Los ludzi, ich uczucia, interesują go o tyle, jeśli będzie to pomocne w prowadzonym przez niego śledztwie. Jest w nim więc coś z Sherlocka Homesa, ale nie ma on swojego Watsona, który ocieplałby wizerunek śledczego.
Osób znających i ceniących wcześniejsze teksty o Domenicu Jordanie nie trzeba przekonywać do sięgnięcia po Diabła w maszynie. Jeśli jednak nie mieliście do tej pory styczności z tą postacią, to śmiało możecie zacząć od dowolnej z trzech książek. Można je w zasadzie czytać w dowolnej kolejności, a poziom opowiadań jest wyrównany.
Źródło: fot. Powergraph
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat