Erupcja - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 13 sierpnia 2025Jeżeli ktoś lubi filmy katastroficzne i dynamiczną akcję, to koniecznie musi sięgnąć po powieść Michaela Crichtona. Erupcja to kwintesencja apokaliptycznych wizji uzupełniona charyzmatycznymi bohaterami i wartką akcją.

Michael Crichton to amerykański pisarz, a także reżyser, scenarzysta i producent filmowy. Na swoim koncie ma pięć książek niebeletrystycznych oraz ponad 20 powieści, które zostały przełożone na 36 języków. Do najbardziej znanych należą Wirus, Kongo, Andromeda i Park Jurajski. Był pomysłodawcą serialu telewizyjnego Ostry dyżur. Jako reżyser zrealizował, m.in. Światła Dzikiego Zachodu oraz Wielki skok na pociąg. Ukończył studia medyczne na Uniwersytecie Harvarda, uzyskując tytuł doktora medycyny. Crichton zmarł w 2008 roku. Erupcja to książka, którą po śmierci Michaela Crichtona dokończył, bazując na jego notatkach, James Patterson.
W głębi Hawajów budzi się coś, co powinno pozostać uśpione. Kiedy tajemniczy sygnał sejsmiczny dociera spod jednego z wulkanów archipelagu, świat staje w obliczu niewyobrażalnego zagrożenia. To już nie tylko kwestia erupcji – to coś znacznie większego, bardziej nieprzewidywalnego i… stworzonego przez człowieka. Zespół specjalistów zostaje rzucony w sam środek kryzysu, gdzie każda decyzja to gra o życie. Czy zdążą powstrzymać katastrofę, zanim ogień strawi wszystko?
Autor nie daje nam czasu na wdrożenie się w historię. Rusza od razu z kopyta, bo akcja zaczyna nabierać tempa praktycznie od samego początku. Przy tym fantastycznie buduje atmosferę niepokoju. Wiadomo, że coś wisi w powietrzu, ale niektórzy nie do końca jeszcze wierzą, że coś może grozić wyspie. Czytelnik razem z bohaterami czeka na nadejście nieuchronnego. Dodatkowo przed rozdziałami dostajemy odliczanie – ile czasu zostało do erupcji wulkanu.

Erupcja to wartka powieść, przy której trudno się nudzić. Nawał wydarzeń, napięcie i oczekiwanie wyzierają z każdej strony. Rozdziały są krótkie, a do tego dużo się dzieje, więc powieść czyta się błyskawicznie. Autor zachował równowagę pomiędzy widowiskową akcją a naukowymi fragmentami. Podczas czytania ma się uczucie, jakby oglądało się dobry, katastroficzny film. Nie jest tu potrzebna wiedza na temat wulkanów, bo Crichton opisał wszystko tak przekonująco, jak w prawdziwej naukowej rozprawie.
Przy tej pędzącej akcji bohaterowie wydają się dla autora nieistotni. Jest ich tu dużo, dzięki czemu mamy okazję śledzić historię i przygotowywania na katastrofę z różnych perspektyw – są tu wojskowi, naukowcy, a także zwykli ludzie obawiający się o życie swoje i swoich najbliższych. Chociaż nie dostajemy obszernej charakterystyki poszczególnych postaci, to autorowi udało się przemycić tyle informacji, aby nie byli to tylko papierowi bohaterowie.
Trzeba przyznać, że na pierwszy plan wysuwa się jednak John MacGregor. Nie jest to kolejny rycerz w lśniącej zbroi, a zwykły facet, naukowiec, który próbuje uratować miasto (i nie tylko) przed wybuchem wulkanu. Zmuszony jest przy tym współpracować z najróżniejszymi osobami – od wojskowych zaczynając, a kończąc na specjalistach od wyburzania budynków. Chociaż ta jego współpraca wygląda różnie, bo jest to duży indywidualista. Dzięki niemu książka ma również aspekt humorystyczny, bo to bohater, który nie boi się wyrażać swojego zdania i tym samym wiedzą i doświadczeniem ośmieszyć przeciwnika.
Chociaż na kulminacyjny moment trzeba tu troszkę poczekać, to Erupcja spodoba się na pewno osobom, które doceniają tworzenie wielkich planów. To, ile pomysłów na pokonanie wulkanu przedstawił tutaj autor, to mistrzostwo. A który ostatecznie zwyciężył? Musicie sami się o tym przekonać.
Poznaj recenzenta
Jagoda Kicka



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1967, kończy 58 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1964, kończy 61 lat
ur. 1973, kończy 52 lat

