Faking It: sezon 3, odcinek 1 – recenzja przedpremierowa

Premiera trzeciego sezonu Faking It gwarantuje, że nowa seria zaoferuje wszystko to, co kochamy w tym serialu najbardziej.

Ocena recenzenta:

7/10

Premiera trzeciego sezonu Faking It gwarantuje, że nowa seria zaoferuje wszystko to, co kochamy w tym serialu najbardziej.

Reklama

Katarzyna Koczułap 16 marca 2016 o 16:23

Tagi: mtv

Katarzyna Koczułap 16 marca 2016 o 16:23

Tagi: mtv

Reklama

W ostatnich odcinkach poprzedniej serii Amy i Karma stały na rozdrożu. Mimo silnej przyjaźni, która zawsze je łączyła, wraz z powrotem uczuć Amy coś się bezpowrotnie zmieniło. Właśnie tę zmianę scenarzyści pokazują nam już od początku odcinka It's All Good. Karma nie może wybaczyć Amy wyjazdu na całe wakacje, a ta wcale nie zamierza przepraszać. Zrobiła dla siebie to, co najlepsze. To, co musiała, by w końcu odetchnąć.

Tak jak zapowiadali twórcy, to właśnie na tym w dużej mierze będzie skupiał się trzeci sezon – na próbie powrotu do tego, co dziewczyny miały wcześniej. To nie będzie łatwe, ale czuję, że z Karmy nie można jeszcze rezygnować. Taka przyjaźń wiele może przetrwać. W międzyczasie może będzie czas, by pooglądać te bohaterki w innych relacjach i z daleka od siebie. Faking It wyjdzie to tylko na dobre.

W premierze nowego sezonu spotkamy wszystkich naszych ulubionych bohaterów. Dla każdego z nich to lato było pełne wrażeń i ich życia w jakiś sposób się pozmieniały. Już kiełkują nowe przyjaźnie i nowe związki; zdaje się, że serial może nas nieźle w tej serii zaskoczyć. Zmiany zaszły też w głównych bohaterkach - szczególnie Karma zdaje się być odmienioną osobą. Tylko czy wyjdzie jej to na dobre?

Faking It to jeden z najlepszych młodzieżowych seriali, jakie mamy okazję teraz oglądać w telewizji. Zgrabnie przerysowany, zabawny, z wyrazistymi postaciami i odpowiednią ilością dramy, oferuje świetną rozrywkę, a do tego porusza ważne, kontrowersyjne tematy i umie mówić o nich w sposób lekki, ale bez umniejszania ich ważności. Premiera nowego sezonu pokazuje, że możemy liczyć, iż nadal będzie tak dobrze. Pierwszy odcinek jedynie wprowadza nas z powrotem w świat bohaterów, ale nie da się nie zauważyć, że czeka nas sporo wrażeń.

recenzja oryginalnie opublikowana 12 marca 2016