Faza: Plateau
Na ten odcinek czekali chyba wszyscy fani Masters of sex. Napięcie wiszące w powietrzu w końcu znalazło ujście.
Na ten odcinek czekali chyba wszyscy fani Masters of sex. Napięcie wiszące w powietrzu w końcu znalazło ujście.
W siódmym odcinku wreszcie doczekaliśmy się seksu pomiędzy głównymi bohaterami – doktorem Mastersem i Virginią Johnson. Już od kilku odcinków czuć było napięcie pomiędzy nimi, ale trudno było powiedzieć, jak i kiedy zostanie rozładowane. Oboje jednak zdecydowali się wziąć udział w badaniach i najwyraźniej im się to podoba.
I to jest też problem. Masters nabrał wigoru; zupełnie zmienił się po stosunkach z Virginią. Nic dziwnego, że chce dalej kontynuować badania. Virginia, jak zobaczyliśmy na końcu odcinka, też będzie miała swoje do powiedzenia w tej sprawie. Zastanawiam się jednak, czego ona tak naprawdę chcę. Czy chodzi jej jedynie o wyniki rewolucyjnych jak na te czasy badań, czy o przyjemność płynącą z przebywania przy doświadczonym i uznanym doktorze?
Musicie jednak wiedzieć, że choć w końcu doczekaliśmy się zbliżenia między bohaterami, to scenarzyści nadal nie przekroczyli granicy. W relacjach intymnych widać wiele emocji. Nie chodzi przecież o zwykły seks, ale o poszukiwanie jego istoty i sensu. Dlatego widzimy zarówno ogromne podniecenie, jak i naukowe podejście. Trudno nie uwierzyć, że właśnie tak wyglądały badania nad seksem prowadzone przez duet naukowców.
W odcinku "All Together Now" widzimy też napięcie seksualne pomiędzy innymi bohaterami. Ethan Haas nadal wierzy, że może związać się z Virginią, ale gdy zauważa ją z doktorem Mastersem, postanawia spróbować swoich sił w związku z córką rektora. Nie wierzę jednak, że całkowicie zrezygnował z ambitnej Virginii, o której mówił w poprzednich odcinkach z taką ekscytacją i pożądaniem. Związek z Vivian Scully może być tylko chwilowy, ale na pewno będzie mieć duży wpływ na losy bohaterów.
[video-browser playlist="632423" suggest=""]
Ze swoimi problemami mierzy się też małżeństwo Scullych. Margaret ma romans z młodym doktorem, a Barton z młodym chłopcem. Nakrycie Margaret przez Bartona i późniejsza kłótnia to zresztą jedne z ciekawszych scen w tym odcinku. Ten wątek budzi równie wiele emocji co napięcie pomiędzy Mastersem i Virginią. Nie wiadomo, co będzie dalej z małżeństwem i jak wpłynie to na badania o seksie.
Podobnie jest z problemami Mastersów. Wyraźnie ożywiony William postanawia przełamać kilkumiesięczną przerwę w seksie z żoną tylko po to, żeby nadal móc prowadzić badania razem z Virginią. Czy to wystarczy? No i najważniejsze pytanie: czy da radę prowadzić podwójne życie seksualne? Zwłaszcza że niedługo możemy po raz kolejny spodziewać się informacji o dziecku, które planuje Libby.
Opowiadam o tych wątkach, bo każdy z nich ma duże znaczenie dla dalszego rozwoju fabuły. Scenarzyści udowodnili, że wszystkie elementy tej układanki są ważne. Przeplatają się i wzajemnie na siebie wpływają, ale nie wiemy, w którym kierunku pójdzie teraz serial. To jest fascynujące.
Po raz kolejny trzeba też pochwalić Michaela Sheena i Lizzy Caplan - oni są po prostu perfekcyjnym duetem. Gra słów pomiędzy nimi, małe uszczypliwości, ale także mimika to coś, co zasługuje na najważniejsze nagrody. Robią też wrażenie, gdy są sami. Sheen, gdy staje przed żoną zadowolony po tym, jak wcześniej kochał się z inną kobietą. Jest w nim coś z bezwzględnego, ale też tajemniczego mężczyzny. A Lizzy? Zalotna i zadziorna w każdej chwili.
Masters of sex stanowi popis aktorów i scenarzystów. To po prostu bardzo dobry serial, który z każdym kolejnym odcinkiem się rozkręca. Obecnie przeszedł z fazy ekscytacji do fazy plateau. Jestem ciekaw, co będzie dalej i w którym kierunku pójdzie fabuła. Zbliżamy się do wielkiego finału, więc na pewno będzie ciekawie.
Autor prowadzi bloga Koziolkuj.pl
Poznaj recenzenta
Marcin WójcikPoznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat