„Finding Carter”: Rodzinne problemy – recenzja
W 8. odcinku Finding Carter skupia się na rodzinie tytułowej bohaterki, w której problemy wychodzą na jaw. Dzięki zwrotowi akcji jest to jednak coś więcej niż tylko obyczajowa opowiastka.
W 8. odcinku Finding Carter skupia się na rodzinie tytułowej bohaterki, w której problemy wychodzą na jaw. Dzięki zwrotowi akcji jest to jednak coś więcej niż tylko obyczajowa opowiastka.
Finding Carter skutecznie kontynuuje rozwój rodzinnych relacji, odkładając tym razem wątek Lori (Milena Govich). Zgodnie z oczekiwaniami na pierwszy plan wychodzi romans Elizabeth (Cynthia Watros). Dobrze wygląda reakcja Carter i reszty dzieci, które biorą sprawy w swoje ręce. Ten motyw mógł być przesycony banałem, skrajną przesadą i ckliwymi przemowami, a zamiast tego przekonuje i wzbudza jakieś emocje. Szczególnie podobać może się zachowanie Carter (Kathryn Prescott), która bardzo się zmieniła od początku sezonu. Staje się oparciem dla rodzeństwa i to na jej barkach leży naprawienie sytuacji. To działa, bo postępowanie Carter i jej próby potrafią poruszyć.
Taylor (Anna Jacoby-Heron) czerpie od siostry trochę buntowniczego wigoru, ale nie do końca to się sprawdza. Motyw z paleniem marihuany, kłótnią z matką oraz ogólnym zachowaniem dziewczyny nie porywa i wydaje się, że nie wykorzystuje drzemiącego w nim potencjału. Przede wszystkim nie czuć tutaj emocji - trudno uwierzyć, że Taylor naprawdę tak przeżywa tę sytuację, gdy w dalszej części odcinka zachowuje się tak jak zawsze. Plus jednak za odrobinę humoru.
[video-browser playlist="633415" suggest=""]
Najjaśniejszym punktem okazuje się Dawid (Alexis Denisof), którego zachowanie wydawało się na pierwszy rzut oka oczywiste. Jest zraniony, wywala żonę, ale w jakiś sposób jest otwarty na pogodzenie się. Gdy jednak przychodzi co do czego, twórcy zaserwowali tutaj soczysty i zaskakujący zwrot akcji. Z wydarzeń wynika bowiem, że David wyrzucił z domu Elizabeth tylko po to, by zalegalizować pisaną powieść o Carter. Ten fakt pokazuje tę postać w przerażającym świetle, w którym wcześniejsze okłamanie Carter w związku z Lori kompletnie blednie. Znakomity zabieg, pozytywnie wpływający na dramatyzm opowieści.
Czytaj także: Będzie 2. sezon "Finding Carter"
Finding Carter przekonuje formą, serial ogląda się dobrze, a emocji nie brakuje. Nie jest to typowa młodzieżowa opowiastka, a do familijnych historyjek innych telewizji też ma daleko. MTV stworzyło mieszankę, która potrafi dostarczyć rozrywki.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat