Glass Onion: Film z serii "Na noże" - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 23 grudnia 2022Glass Onion: Film z serii "Na noże" to kontynuacja uznanego przez widzów i krytyków kryminału z 2019 roku. Oceniam sequel.
Glass Onion: Film z serii "Na noże" to kontynuacja uznanego przez widzów i krytyków kryminału z 2019 roku. Oceniam sequel.
Reżyser Rian Johnson w swoim nowym filmie Glass Onion: Film z serii Na noże powrócił do stworzonego przez siebie bohatera, genialnego detektywa Benoit Blanca. Postać stała się już kultowa i widzowie z niecierpliwością czekali na kolejną sprawę, z którą się zmierzy. I tak nasz detektyw trafia na grecką wyspę należącą do miliardera, Milesa Brona. Technologiczny geniusz zaprosił na weekend swoją paczkę przyjaciół. Przy okazji organizuje dla nich zabawę w stylu murder mystery, która polega na szukaniu mordercy. Gdy zabawa staje się rzeczywistością i ginie jeden z gości, do akcji wkracza Blanc.
Johnson działał zgodnie z żelazną zasadą sequeli – wszystkiego ma być więcej i mocniej. W produkcji widać większy budżet, który objawia się choćby w scenerii i efektach. Można powiedzieć, że twórca mógł odpiąć wrotki. Ograniczała go tak naprawdę tylko wyobraźnia. Jednak przy całej wspomnianej otoczce potrafił zachować mocno kameralny, osobisty charakter opowieści i stworzyć gęstą, momentami wręcz klaustrofobiczną atmosferę, która okala główną zagadkę kryminalną. Połączył rzeczy, które wydają się nie do połączenia. Sprawnie przeplótł widowiskowość i karykaturalny przepych z dobrze napisaną historią murder mystery, wykorzystującą w pełni potencjał postaci i ich relacji na ograniczonej przestrzeni.
Co do głównej intrygi – jest ona o wiele prostsza niż w pierwszej części. Miejscami wydaje się banalna i schematyczna. Na szczęście Johnson doskonale prowadzi zagadkę kryminalną. Świetnie zwodzi widza i kieruje go na fałszywe tory. Gdy już myślałem, że wiem, o co chodzi, to nagłe zaczynałem mieć wątpliwości. I rzeczywiście, nie wszystko okazało się takie, jakie było naprawdę. To świadczy o tym, że Johnson jest dobrym opowiadaczem. Makabra i kryminał sprawnie przeplatają się tu z odpowiednią dawką humoru. Mroczna atmosfera jest łagodzona nieprzesadzonymi żartami, serwowanymi z lekkością charakterystyczną również dla pierwszej części.
Należy przy tym zaznaczyć, że Johnson potrafi wpleść w swoją historię komentarz społeczny i podać go w luźny, przystępny sposób. Pierwsza część brała na warsztat temat toksycznej rodziny. Tym razem reżyser śmieje się ze współczesnego krajobrazu świata. Opowiada nam o kulcie celebrytów i miliarderów czy budowaniu wizerunku w mediach społecznościowych. Wszystko przepuszcza przez krzywe zwierciadło. To daje naprawdę bardzo ciekawy efekt i przekłada się na błyskotliwe i zabawne dialogi. Johnson nie boi się również poważniejszych tematów. W swoją fabułę wplótł pandemię i lockdown. Kręcił film w tym trudnym okresie i uczynił z niego interesujący elementem historii. Glass Onion to również ciekawa opowieść o toksycznych relacjach, fałszywych przyjaciołach i tym, jak kruchą rzeczą jest status społeczny.
Ta historia nie byłaby tak fantastyczna bez doskonałej obsady. Tak naprawdę każda z gwiazd wnosi do projektu sporo od siebie i stanowi o jego sile. Daniel Craig doskonale czuje się w roli Blanca. Jest nawet zabawniejszy niż w pierwszej części. Kate Hudson i Dave Bautista stanowią doskonały przykład comic reliefów. Edward Norton znakomicie sprawdza się w roli kogoś na wzór mocno przerysowanego Elona Muska. Bawi się swoją kreacją. Janelle Monáe ma bardzo dobrze napisaną rolę i potrafi z niej wycisnąć maksimum. Aktorka łączy dramatyzm z komedią. Pod względem castingowym nie ma się do czego przyczepić, ponieważ każdy w pełni wykorzystuje swoje pięć minut i buduje interesujące relacje z innymi bohaterami kryminalnego spektaklu.
Glass Onion to świetny film, który po prostu chce się oglądać. Byłem ogromnym fanem pierwszej części i początkowo martwiłem się o poziom sequela. Niepotrzebnie. To produkcja, do której jeszcze wrócę. Polecam z całego serca.
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat