Go On – 01×10
Matthew Perry w kolejnym odcinku Go On nadal potrafi bawić, a serial ponownie wyśmienicie łączy komedię z dramatem.
Matthew Perry w kolejnym odcinku Go On nadal potrafi bawić, a serial ponownie wyśmienicie łączy komedię z dramatem.
Przychodzi czas na kolejny etap w terapii Ryana po śmierci żony. Zaczyna on zdawać sobie sprawę, że czuje się samotny i życie bez kobiety u boku mu ciąży, ale jednocześnie jest niezdecydowany, bo nadal pragnie czuć się żonaty. Dochodzi do serii nieporadnych prób Ryana, aby poderwać sobie kobietę, co nie kończy się najlepiej. Matthew Perry w tych momentach świetnie robi z siebie głupka, zwłaszcza, gdy w straszny sposób próbuje poderwać plażowe piękności na "Zmierzch".
Po wypadku na plaży Ryan ma kłopoty z plecami, lecz na pomoc przychodzi mu chłopak Lauren. Właśnie sceny w jej domu dają nam sporo śmiechu. W jednej chwili można przypuszczać, że twórcy uraczą nas wewnętrznym romansem rozwijającym się podczas terapii, lecz wyszli z tego obronną ręką. Od nieudanego pocałunku Lauren do pojawienia się jej drugiej połówki, Ryan jest w panice, a Perry ponownie w tych scenach radzi sobie znakomicie. Prawdopodobnie uczucie pomiędzy Ryanem a Lauren jest nieuniknione, zwłaszcza, że kobieta nie jest pewna, czy kocha swojego chłopaka. Oby tylko nie uraczono nas tym zbyt wcześnie, co może popsuć dynamikę opowieści.
[image-browser playlist="597247" suggest=""]©2012 NBC
Najmniej śmiechu mamy w kontaktach grupy terapeutycznej. Tym razem skupiono się na świętowaniu George'a, który chce spędzić szaloną przygodę z przyjaciółmi. Jednak ci go wystawiają, twierdząc, że są one zbyt niebezpieczne i George wyrusza w pojedynkę. Ten wątek, chociaż mniej humorystyczny, niesie ze sobą większą dawkę dramatyzmu i emocji. Szczególnie w końcowej rozmowie Ryana z George'em, w której starszy mężczyzna daje mu do myślenia mądrą radą. Dzięki temu ponownie scenarzyści potrafią osiągnąć idealną równowagę pomiędzy obiema warstwami serialu.
Go On trzyma poziom, potrafiąc porządnie rozbawić, momentami wzruszyć i zmusić do myślenia. Prawdopodobnie jest to jedna z niewielu premier tego sezonu, która nie zeszła poniżej przyzwoitego pułapu.
Ocena: 7/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat