Grimm: sezon 5, odcinek 19 – recenzja
Śmiało można powiedzieć, że Grimm w końcu zaczął się rozkręcać. Najwyższy czas! To już końcówka serii, więc akcja zaczyna nabierać tempa, fabuła gęstnieje i robi się coraz ciekawiej. Twórcy zrezygnowali z klasycznej sprawy tygodnia z nowymi postaciami, która nie wiąże się z najważniejszymi wątkami, a to oznacza, że wchodzimy już w decydującą fazę piątego sezonu.
Śmiało można powiedzieć, że Grimm w końcu zaczął się rozkręcać. Najwyższy czas! To już końcówka serii, więc akcja zaczyna nabierać tempa, fabuła gęstnieje i robi się coraz ciekawiej. Twórcy zrezygnowali z klasycznej sprawy tygodnia z nowymi postaciami, która nie wiąże się z najważniejszymi wątkami, a to oznacza, że wchodzimy już w decydującą fazę piątego sezonu.
W najnowszym odcinku Grimm skupiono się na postaci Wu, który stał się głównym podejrzanym w sprawie morderstwa. Jak się szybko przekonaliśmy, to właśnie on był sprawcą. Jako widzowie już wiedzieliśmy, że sierżant przemienia się w dzikiego wesena, ale nasi bohaterowie dopiero musieli zostać uświadomieni o tej sytuacji. Pomysł z podaniem specyfiku, który miał mu pomóc przywrócić pamięć, był jak najbardziej trafny i odpowiedni, bo dzięki temu Nick i reszta przyjaciół zostali całkowicie zaskoczeni jego nowym wyglądem. Na ich miejscu mielibyśmy równie zszokowane miny. Jednak okazuje się, że Wu zmienia się w dziką bestię pod wpływem wirusa, ale nie stał się wesenem, a to duża różnica. Czyli mamy do czynienia z czymś podobnym, co przechodził w czwartym sezonie Hank w jednym z odcinków, kiedy opętał go mściwy duch. Choroba może być tymczasowa, ale na razie diagnoza dla Wu brzmi mało optymistycznie, ponieważ nawet Rosalee nie wie, jak go uleczyć. Trochę szkoda sarkastycznego sierżanta, którego darzymy sympatią, bo znalazł się w niewesołej sytuacji. Do końca sezonu mamy jeszcze kilka odcinków, więc może uzdrowicielski kawałek drewna przyjdzie z pomocą.
W międzyczasie wydarzyło się również kilka innych interesujących rzeczy. Przede wszystkim pokaz mocy Diany znowu przeraża. Już jako niemowlę była humorzasta, potrafiła spowodować szkody w mieszkaniu. W końcu jaka matka, taka córka. Silne oddziaływanie dziewczynki na Adalind, a także, co ciekawe, na Eve, również jest zaskakujące. W każdym razie Diana jest bardzo potężna i uparta, a przez to zupełnie nieprzewidywalna. Niełatwo jest się tutaj domyślić, jak potoczy się dalszy ciąg tej historii, a dodatkowo Eve połączona więzią z Dianą i Adalind to kolejna komplikacja, która może namieszać we wzajemnych relacjach między bohaterami.
W końcu też poznaliśmy osobę, która stoi wysoko w hierarchii w Black Claw. Jednak w Grimmie mieliśmy już lepsze czarne charaktery. Conrad Bonaparte na pewno jest złą postacią, ale nie budzi grozy. Najzwyczajniej w świecie nie wygląda na człowieka stanowiącego poważne zagrożenie. Jak widać też, nie trzeba było być jasnowidzem, aby domyślić się, że Zuri pracuje dla wroga z Black Claw. W poprzedniej recenzji pisałam, że prawdopodobnie tak właśnie jest. Hank zdecydowanie nie ma szczęścia do kobiet, ale może tym razem szybciej się zorientuje, że został oszukany, i uda mu się uniknąć ściągnięcia kłopotów na siebie i Nicka.
Odcinek The Taming of the Wu potrafił wciągnąć, ponieważ sprawa morderstwa dotykała bezpośrednio jednego z głównych bohaterów. Bardzo cieszy również powrót Trubel i Meisnera. Ten drugi pokazał nawet sporo umiejętności, których nie powstydziłby się żaden Grimm. Ponadto kilka wątków ruszyło żwawo do przodu. Poważną zmianą w serialu jest odejście Adalind od Nicka, któremu już powiedziała prawdę o swoich mocach. Pytanie, co teraz zrobi nasz Grimm. Pogna na ratunek matce swojego dziecka, czy ktoś będzie próbował go od tego odwieść? Mimo wszystko jeszcze brakuje takich prawdziwych, rozpalających do czerwoności emocji, które sprawiłyby, że czekalibyśmy z utęsknieniem na kolejny odcinek. Na szczęście Grimm idzie już w dobrą stronę, a teraz nadszedł czas na konkretną akcję. Czy tak się stanie następnym razem? Przekonamy się niedługo.
Źródło: zdjęcie główne: Scott Green/NBC
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1957, kończy 67 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1989, kończy 35 lat