Sam pomysł na wątek jest fantastyczny. Czuję, że jest to pierwsze w tym serialu wprowadzenie do "Zemsty Sithów". W końcu w filmie dowiadujemy się, że rzekomo ktoś porwał kanclerza z Coruscant, więc prawdopodobnie, by zachować pozory, Dooku wynajął łowców nagród, by go stamtąd zabrali, a później pewnie się ich pozbył. Wygląda na to, że obecny wątek będzie chciał nas do tego przygotować. Oczywiście na razie są to moje przypuszczenie, ale zbyt wiele elementów sugeruje właśnie taki rozwój wydarzeń.

[image-browser playlist="605493" suggest=""]©Lucasfilm 2011

Wracając do fabuły - Zakon Jedi dowiaduje się o spisku i wymyśla plan, aby mu przeciwdziałać. I tutaj dochodzi do czegoś innego i zarazem nowego w "Wojnach Klonów". Obi-Wan pozoruje swoją śmierć i przyjmuje tożsamość swojego rzekomego mordercy, aby poznać szczegóły spisku. Sam pomysł generalnie nie jest jakiś nowatorski, ale w serialu nie wykorzystywano go wcześniej.

Dodatkowy aspekt całej sytuacji związany jest z Anakinem. Wiemy dobrze, że Jedi jest impulsywny i poddaje się emocjom. Wygląda na to, że tym wątkiem twórcy będą chcieli delikatnie popchnąć Skywalkera w kierunku Ciemnej Strony. Tak, aby wydarzenia z "Zemsty Sithów" były tylko formalnością do ostatecznego upadku Anakina. Targają nim emocje - gniew, nienawiść i chęć zemsty. Na początku powstrzymuje się, nie zabijając Rako Hardeena, "mordercy" swojego mistrza. Czy następnym razem także będzie nad sobą panować? Wątpię.

[image-browser playlist="605494" suggest=""]©Lucasfilm 2011

Dobrze, że twórcy nie ułatwili zadania Obi-Wanowi i na jego drodze postawili Cada Bane'a. Łowca nagród jest jedną z najciekawszych postaci stworzonych przez ten serial i jego powrót jest bezapelacyjnie mile widziany. Pomiędzy nim a fałszywym Hardeenem tworzy się interesująca relacja pełna rywalizacji i zawodowej niechęci.

Odcinek nie był przepełniony widowiskową akcją, pościgami czy emocjami. Tym razem wszystko oparto na dobrej, ciekawej fabule i przyzwoitych dialogach. Oby ten czteroodcinkowy wątek rozwijał się w dobrym kierunku.

Ocena: 7/10