

Elizabeth Lim to autorka wychowana na baśniach i mitach. Swoje własne opowieści zaczęła tworzyć w wieku 10 lat, kiedy to zafascynowały ją Gwiezdne wojny i świat z Czarodziejki z księżyca. Była twórczynią filmów i gier wideo oraz uzyskała doktorat z kompozycji muzycznej. Kiedy potrzebowała wytchnienia od zajęć szkolnych, uciekała w pisarstwo. Początkowo pisała dla zabawy, ale później przekształciło się to w coś poważnego. Od tamtej pory wydała kilka powieści, które również trafiły na polski rynek. Są to: Tkając świt, Snując zmierzch, Sześć szkarłatnych żurawi oraz Obietnica smoka.
Channi – od dziecka przeklęta przez Demoniczną Wiedźmę i ukarana twarzą węża – budzi strach i odrazę. Jedyną osobą, która widzi w niej coś więcej niż potwora, jest jej siostra Vanna – piękna, podziwiana i przeznaczona do tego, by wyjść bogato za mąż. Gdy zostaje zorganizowany konkurs na małżonka Vanny, Channi nie zamierza stać bezczynnie. Przez lata nauczyła się przetrwania, walki i oszustwa – i jest gotowa użyć tych umiejętności, by ochronić siostrę przed smutnym losem. Ale jeden z zalotników nie zamierza jej na to pozwolić. Wkrótce Channi zostaje wciągnięta w pełną niebezpieczeństw podróż, gdzie czeka na nią starcie z mrocznymi mocami.
Jej promienna klątwa to historia, którą czytelnicy pobieżnie mieli okazję poznać przy okazji innego tytułu Elizabeth Lim – Sześć szkarłatnych żurawi – jest to więc poniekąd prequel do wspomnianej dylogii. Czy był sens odgrzewać tę opowieść? W tym przypadku tak. Pisarka już niejednokrotnie udowodniła, że jest genialna, jeśli chodzi o młodzieżową fantastykę. Z pozoru znanej historii stworzyła coś, co wciąga i angażuje. Można zaryzykować stwierdzenie, że Jej promienna klątwa to najlepsza książka rozgrywająca się w tym uniwersum.

W tej książce nie ma miejsca na nudę. Elizabeth Lim ciągle rzuca swoich bohaterów w wir jakichś wydarzeń. To trochę powieść drogi, trochę historia o odkrywaniu siebie i swojego miejsca w tym świecie. Nie brakuje tajemnic i zwrotów akcji, a także krwawych potyczek, dzięki którym możemy obserwować, jak nieustraszoną wojowniczką jest Channi.
Autorka – oprócz tego, że tworzy wartką i złożoną fabułę – umie fantastycznie kreować swoich bohaterów. Channi to genialna postać. Zdeterminowana w swoich działaniach i silna – mimo przeciwności, jakie stawia przed nią los. Jej troska o siostrę i niezłomność w próbach jej ratowania naprawdę mogą imponować. Świetny jest również wątek relacji z wężami, bo to ich prawdziwa królowa. Dzięki nim – a szczególnie dzięki Ukarowi – w powieści znalazło się miejsce na szczyptę humoru.
Również relację Channi z Hokzuhem można zaliczyć na plus. Jest to piękna, aczkolwiek smutna historia. Naprawdę dobrze czyta się o ich kolejnych przygodach i o tym, jak z wrogów stają się sojusznikami. Ich współpraca to źródło niekiedy niezręcznych, niekiedy zabawnych sytuacji.
Jednakże Jej promienna klątwa to przede wszystkim opowieść o siostrzanej miłości. Lim nie pokazuje tylko tej sielankowej strony, ale również konflikty między Channi i Vanną. Jest to smutna historia. Chociaż ci, którzy mają już za sobą lekturę Sześciu szkarłatnych żurawi i Obietnicy smoka, wiedzą, jak wszystko się zakończy, to w końcówce Jej promiennej klątwy Lim z niejednego czytającego wyciśnie łzy wzruszenia.
Po Jej promienną klątwę można sięgnąć zarówno przed, jak i po lekturze dylogii, ale lepiej zrobić to po przeczytaniu pozostałych książek – w ten sposób uniknie się spoilerów. Ponadto wówczas można wyszukiwać powiązań między prequelem a serią Sześć szkarłatnych żurawi, a jest ich tu sporo. Warto dodać, że jest to tak sprawnie napisana fantastyka młodzieżowa, że sprawdzi się również jako osobna powieść.
Poznaj recenzenta
Jagoda Kicka
