Johannes Schachmann. Życie i czasy - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 28 września 2019Wydawnictwo 23 po sukcesie Broma nie zwalnia tempa i już w październiku, na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, premierę będzie miał Johannes Schachmann. Życie i Czasy. Ja już miałem okazję zapoznać się z tworem Mateusza Piątkowskiego i Jacka Kuziemskiego. Czy to kolejny udany komiks wydany pod redakcją Jerzego Łanuszewskiego?
Wydawnictwo 23 po sukcesie Broma nie zwalnia tempa i już w październiku, na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, premierę będzie miał Johannes Schachmann. Życie i Czasy. Ja już miałem okazję zapoznać się z tworem Mateusza Piątkowskiego i Jacka Kuziemskiego. Czy to kolejny udany komiks wydany pod redakcją Jerzego Łanuszewskiego?
Johannes Schachmann po raz pierwszy pojawił się w Warchlakach, czyli zinie, wydawanym przez wyżej wspomnianego redaktora naczelnego Wydawnictwa 23. Jego obecność nie była jednorazowa, a obecnie znerwicowany mag jest gwiazdą zbiorczego wydania. Nie chcę za bardzo wdawać się w historie, związane z powstawaniem opowiadań, ponieważ nie chcę psuć zabawy ze świetnie przygotowanego wprowadzenia Kajetana Kusiny oraz genialnie „oprawionych” przypowieści Mateusza Piątkowskiego i Jacka Kuziemskiego, znajdujących się na końcu tomu. Jeżeli po przeczytaniu recenzji stwierdzicie, że jest to coś dla Was, zachęcam do zakupu.
Schachmann to stary, doświadczony przez życie mag, spędzający swój czas, wraz ze służbą, w wielkim zamczysku. Abstrakcyjny humor, serwowany przez twórców, pozwala mu przeżywać przygody, nietrzymające się jednego gatunku lub schematu. Mamy do czynienia z mongolskim przywódcą - zapeklowanym jak ogórek, pojedynkiem w bierki (będące bronią), krasnoludzką rewolucją proletariacką pod przywództwem Lenina i niemą opowieścią o „człowieczeństwie”. Naprawdę znajdziecie tutaj wszystko, czego dusza zapragnie, a jednocześnie całość podana jest z niezwykłą swobodą bez żadnych zahamowań.
Warstwa wizualna Jacka Kuziemskiego, będąca lekko kreskówkowa, doskonale sprawdza się w stylu opowiadań Mateusza Piątkowskiego. Pozwala na dowolne operowanie slapstickiem, humorem dialogowo-sytuacyjnym czy (rzadko, ale jednak) przeistoczenie w nieco poważniejszy ton.
Spodziewałem się tego, ale trzeba to powiedzieć. Zbiorcze wydanie Johannesa Schachmanna ma ogromny potencjał na zostanie kolejnym sukcesem Wydawnictwa 23. Uwielbiam takie opowiadania, wynikające z pasji - jak to stwierdził w przedmowie do Życia i Czasów Kajetan Kusina - do prowadzenia ciekawej, niczym nieograniczonej i nieskrępowanej narracji.
Źródło: fot. Wydawnictwo 23
Poznaj recenzenta
Filip ChrzuszczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat