Kajtek i Koko. Londyński kryminał - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 28 września 2022Wydawnictwo Egmont nie ustaje w przypominaniu czytelnikom komiksowego dziedzictwa Janusza Christy. W tym przypadku nie chodzi jednak o Kajko i Kokosza, tylko o ich starszych braci, bliźniaczo podobnej pary o bliźniaczo podobnych imionach, Kajtek i Koko.
Wydawnictwo Egmont nie ustaje w przypominaniu czytelnikom komiksowego dziedzictwa Janusza Christy. W tym przypadku nie chodzi jednak o Kajko i Kokosza, tylko o ich starszych braci, bliźniaczo podobnej pary o bliźniaczo podobnych imionach, Kajtek i Koko.
Kajko i Kokosz doświadczyli ostatnio swoistej nobilitacji – ich przygody zaczęły ukazywać się w wyczekiwanych przez fanów wydaniach zbiorczych określanych mianem Złotej Kolekcji. Zapewne nie wszyscy wiedzą, ale również przygody Kajtka i Koka były jakiś czas temu wydawane w twardej oprawie w egmontowskiej serii Klasyka Polskiego Komiksu, tyle że głównie w wersji czarno-białej. I w takiej właśnie formie Londyński kryminał ukazał się w albumie Kajtek i Koko w Londynie. Nakłady tych albumów dawno się wyczerpały i Egmont zaczął wznawiać Kajtka i Koka w klasycznej formule, w jakiej kiedyś wychodziły serie Christy, tyle że w wersji zremasterowanej, czyli pokolorowanej i poddanej obróbce graficznej.
Oryginalnie przygody Kajtka i Koka ukazywały się w postaci pasków komiksowych w gazetach przez całe lata sześćdziesiąte XX wieku i na początku siedemdziesiątych. Londyński kryminał powstał tuż przed najdłuższą, najbardziej rozbudowaną opowieścią Christy, czyli przed Kajtkiem i Koko w kosmosie. To w tej ostatniej ukształtował się w pełni wzorzec twórczości Christy, który pozwolił mu potem zająć się ukochanymi przez czytelników przygodami Kajka i Kokosza. Natomiast w Londyńskim kryminale możemy obserwować, jak artysta z dużym już dorobkiem dopiero szykował się do długiego, komiksowego lotu. Fakt, że przed Londyńskim kryminałem Christa miał już na koncie mnóstwo komiksowych opowieści świadczy o tym, jak wiele czasu artysta musi poświęcić, by osiągnąć wyśrubowany, komiksowy poziom, który w jego przypadku znamy z “Kajka i Kokosza” czy Bajek dla dorosłych.
Londyński kryminał to dla obu bohaterów komiksu trochę kryminał z przypadku. Kajtek i Koko to z zawodu marynarze, którzy zawitali właśnie do Londynu i przypadkowo wplątują się w kryminalną intrygę. Sprawa dotyczy skradzionego w willi lorda Chewroleta brylantowego naszyjnika i wcale nie należy do prostych. Christa idzie w fabule swoją drogą. I choć czuć w tej opowieści ducha Agathy Christie, to nie mamy żadnego morderstwa, bo przecież jest to komiks głównie dla młodych czytelników, który ukazywał się w głębokim PRL-u.
W zamian dostajemy galerię zwodniczych postaci, na czele z Emmą, pełniąca w fabule rolę trochę femme fatale, trochę damy w opałach, do której uczuciem zapała Koko. Reszta bohaterów to już męskie postacie o charakterystycznej fizjonomii, z których w zasadzie każdy ma coś z uszami. Intryga toczy się wartko, acz jest wyraźnie za długa i w pewnym momencie przekombinowana, a niektóre zwroty akcji są tu wciśnięte na siłę. Nie czuć jeszcze tej twórczej swobody, jaką znamy z Kajka i Kokosza, bardziej jest to badanie gatunkowych możliwości, który oferuje Chriście kryminał i próba łączenia kryminalnych motywów z perypetiami Kajtka i Koko. Nie zawsze to działa właściwie, mamy czasem wrażenie, że Kajtek i Koko są doczepieni do kryminalnej intrygi na zasadzie ćwiczenia stylistycznego, w którym Christa bardziej kształtuje charaktery swoich bohaterów, niż dba o fabularną logikę.
To, co zostało napisane wyżej, można traktować jako zarzut, ale proszę tego tak dosłownie nie odczytywać. To komiks, który dzisiaj czytamy z ponad pięćdziesięcioletniej perspektywy i fakt, że wciąż się go nieźle czyta, powinien nam sporo powiedzieć na temat talentu Janusza Christy. Wszelkie niedociągnięcia schodzą tu zresztą na drugi plan wobec możliwości śledzenia rozwoju bohaterów – zaradnego Kajka i tchórzliwego Koka. Cieszy po prostu to, że mamy możliwość bliskich spotkań z polską komiksową klasyką, dzięki której obserwujemy postępującą ewolucję dwójki bohaterów. A ci przekształcą się w pewnym momencie w swoją wersję 2.0. I dla takich właśnie doznań warto zapoznać się z Londyńskim kryminałem.
Poznaj recenzenta
Dawid MiecznikowskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat