Kolumbijska sieczka
Strike Back to swego rodzaju ewenement w amerykańskiej telewizji. Żadna produkcja nie dostarcza takiej dawki akcji, jak przygody sierżantów Scotta i Stonebridge’a. To już trzeci rok, kiedy towarzyszmy bohaterom w niebezpiecznych misjach w różnych zakątkach świata, a nowa seria po pierwszym odcinku zapowiada się znakomicie.
Strike Back to swego rodzaju ewenement w amerykańskiej telewizji. Żadna produkcja nie dostarcza takiej dawki akcji, jak przygody sierżantów Scotta i Stonebridge’a. To już trzeci rok, kiedy towarzyszmy bohaterom w niebezpiecznych misjach w różnych zakątkach świata, a nowa seria po pierwszym odcinku zapowiada się znakomicie.
Format i charakter serialu wyrobiony w dwóch poprzednich sezonach nie zmienił się. W Strike Back wciąż dominuje akcja, dynamika, strzelaniny, wybuchy, błyskotliwe i zabawne przekomarzania głównych bohaterów. Dodatki nakreślające fabułę traktować można jako uzasadnienie, dla którego Scott i Stonebridge kolejny raz zostają wysłani na niebezpieczną misję. Po świetnym "Project Dawn", druga seria produkowana w całości przez Cinemax o podtytule "Vengeance" oceniona została słabiej głównie przez nijakie lokacje z Republiki Południowej Afryki. Scenarzyści wyciągnęli wnioski i postanowili rzucić bohaterów do zupełnie innego, jeszcze bardziej gorącego klimatu, jakim jest kolumbijska dżungla.
Kolumbia i Ameryka Południowa automatycznie zaczynają kojarzyć się z kartelami narkotykowymi. W Strike Back również są one istotne, ale całość operacji ma znacznie głębsze i poważniejsze podstawy. Odcinek rozpoczyna się bowiem zupełnie w innym miejscu na kuli ziemskiej, a dokładnie w Libanie, tylko po to, by wyeliminować jednego z bohaterów, znanego z poprzedniego sezonu – Baxtera. Jego śmierć ogląda major Dalton (Rhona Mitra), która prowadzi tajną operację w Bejrucie, stolicy Libanu. Celem są – jak zwykle – terroryści i przygotowania do wojny bądź ataku terrorystycznego. Tymczasem główni bohaterowie przebywają na urlopie w Stanach Zjednoczonych. Sielanka trwa jednak krótko, a chwilę później przygotowują się do skoku spadochronowego z wojskowego samolotu transportowego gdzieś nad kolumbijską dżunglą.
[video-browser playlist="635612" suggest=""]
Z nowych bohaterów zaciekawić może postać Majora Philipa Locke’a, wyraźnego autorytetu dla agentów Sekcji 20, którego już za tydzień powinniśmy oglądać nie za biurkiem, a w Libanie obok major Dalton. Wygląda na to, że bohater grany przez Robsona Greena może być kluczowy dla rozwoju wątków dziejących się w Bejrucie. Niespodziewanie w całą operację w Kolumbii wmieszała się agentka Mossadu Rebecca, znana z poprzedniego sezonu Strike Back. Według założeń nowa seria produkcji Cinemax ma gościć nie tylko w Ameryce Południowej, ale wiadomo na pewno, że drugi epizod rozpocznie się dokładnie w tym samym miejscu, w którym skończył się poprzedni. Kto wie, może pod koniec sezonu bohaterowie kolejny raz zawitają do Europy?
Jak to w Strike Back bywa, wszystko dzieje się na wysokich obrotach, a widz tak bardzo wciąga się w prezentowaną historię, że 50 minut przed telewizorem mija błyskawicznie. Produkcja Cinemax jest bezkompromisowa, epatuje przemocą i krwią udowadniając, że przy tworzeniu serialu akcji nie ma miejsca na granice (podobnie jak choćby w Banshee). Ale to właśnie dzięki takiemu stylowi prowadzenia fabuły Strike Back zyskało sobie wielu fanów na całym świecie, a stacji Cinemax opłaca się kręcić kolejne sezony.
Poznaj recenzenta
Marcin RączkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat