„Komandosi Iana Fleminga. Koszmar nazistów”: narodziny Jamesa Bonda – recenzja
Data premiery w Polsce: 20 listopada 2014Kupując powieść Nicholasa Rankina, Komandosi Iana Fleminga. Koszmar nazistów, nabywamy pakiet 3 w 1: biografię Iana Fleminga, rzetelną relację z przebiegu II wojny światowej oraz genezę powstania kultowej postaci agenta Jej Królewskiej Mości - Jamesa Bonda.
Kupując powieść Nicholasa Rankina, Komandosi Iana Fleminga. Koszmar nazistów, nabywamy pakiet 3 w 1: biografię Iana Fleminga, rzetelną relację z przebiegu II wojny światowej oraz genezę powstania kultowej postaci agenta Jej Królewskiej Mości - Jamesa Bonda.
Komandosi Iana Fleminga. Koszmar nazistówNicholasa Rankina to powieść niezwykła, bo prawdziwa. Bazując na swoim zacięciu do tematów historycznych, jej autor postanowił dołożyć kolejną cegiełkę do brytyjskiej literatury faktu. Fani zarówno literackiej, jak i filmowej serii o Jamesie Bondzie niejednokrotnie marzyli o rzuceniu okiem za inspiracyjne kulisy stworzenia agenta 007. Nie można wyobrazić sobie lepszego kandydata do reprezentatywnej roli autora tejże genezy, aniżeli właśnie Rankina. Zasłużone uznanie otrzymał już dzięki swoim uprzednim powieściom. "Churchill’s Wizards czy Telegram from Guernica" niestety nie doczekały się (jeszcze?) polskich publikacji. Komandosi Iana Fleminga udowadniają, iż jest to błąd godny naprawy.
Książka Rankina przenosi nas w czasy II wojny światowej. W 1942 Ian Fleming, ówczesny asystent dyrektora Marynarki Wojennej, wpadł na pomysł utworzenia jednostki komandosów, których głównym celem byłoby wykradzenie tajnych informacji wroga. Jeszcze tego samego roku narodziła się 30. Jednostka Szturmowa (30 Assault Unit, w skrócie 30AU). Komandosi nowoutworzonego oddziału wykazali się w wielu istotnych misjach wojennych, lecz ich największych triumfem było przejęcie ogromnego (ponad 300 ton dokumentów) archiwum niemieckiego wywiadu.
[image-browser playlist="576811" suggest=""]
Rankin nie spieszy się z przedstawieniem zamierzonej opowieści. Na blisko 500 kartkach powieści od razu wyczuwa się zaangażowanie autora w historię II wojny światowej. Zaledwie po kilku stronach czytelnik utwierdza się w przekonaniu, że Rankin to pasjonat, który czerpał przyjemność z researchu i poświęcał uwagę nawet nic nieznaczącym detalom. Odbiorca powieści w podobny sposób powinien podejść do prezentowanego tematu. Książka obfituje w szczegóły, lecz niezwykła jak na pisarza-historyka swoboda wypowiedzi sprawia, że każdy czytelnik – czy to hobbysta historyczny, fan tematyki wojennej i powieści szpiegowskich, czy nawet zwyczajny laik – odnajdzie w niej właściwy rytm. Liczne opisy i prezentacja osobowości ludzi zaangażowanych w II wojnę światową czynią z niej powieść symultaniczną – sensacyjną, zabawną, dramatyczną i rzetelną. Detaliczna obfitość powieści może miejscami zrażać, a nawet nudzić. Egzemplifikując: sam autor tuż przed tym, jak zaczyna opisywać złożoność działania Enigmy i jej specyficzny mechanizm, ostrzega czytelnika: Jeśli ktoś nie jest zainteresowany techniczną stroną działania maszyny deszyfrującej, niech pominie ten akapit. Warto jednak przebrnąć przez nawet najbardziej techniczne kawałki, gdyż każdy fragment kryje w sobie jakąś ciekawostkę. Autor nie unika niemego kontaktu z odbiorcą – drobiazgowo opisuje kolejne misje podejmowane przez komandosów, po czym gładko przechodzi do zabawnych anegdotek i żartów sytuacyjnych.
Rankin nie daje zapomnieć, że książka ta poświęcona jest Ianowi Flemingowi i wszelkim wydarzeniom i ludziom, którzy zainspirowali go do wykreowania postaci Jamesa Bonda. Niejednokrotnie w trakcie powieści zauważyć można, iż pisarz poświęcając uwagę charakterologiom danych postaci, tworzy jednocześnie insynuacje lub całkowite odniesienia (najczęściej w formie przypisów) do osobowości Bonda. Tym samym akcentuje fakt, ich cechy charakteryzujące żołnierzy i komandosów 30AU oraz filozofia wojenna przyświecają również agentowi 007. Za przykład może posłużyć konkretny cytat opisujący zarówno realia wojny, jak i fikcyjny profesjonalizm Jamesa Bonda: Co się stało, to się nie odstanie. Żal był nieprofesjonalny, co gorsza, był czymś w rodzaju kornika duszy.
Siłą powieści Nicholasa Rankina jest jej wiarygodność. Książka stanowi niezwykły zapis dziejów nie tylko 30. Jednostki Szturmowej, lecz także żołnierzy, naukowców, oficerów, dowódców oraz cywilów, który stawiali opór Nazistom. Polskie tłumaczenie Janusza Ochaba jest równie konstruktywne, co sama książka, a wydanie, jakie oferuje nam na rodzimym rynku Black Publishing, przyciągnie oko czytelników w kierunku księgarnianych półek. Warto zainteresować się tą pozycją nie tylko ze względu na jej wartość historyczną, lecz także popkulturową
Poznaj recenzenta
Marcin ZwierzchowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat