Komplikacja planów Katherine
The Vampire Diaries są przyjemnym serialem, gdy nie ma Eleny, a Damon pozostawia za sobą stos trupów. Szkoda, że powoli, ale wyraźnie ten stan rzeczy dobiega końca.
The Vampire Diaries są przyjemnym serialem, gdy nie ma Eleny, a Damon pozostawia za sobą stos trupów. Szkoda, że powoli, ale wyraźnie ten stan rzeczy dobiega końca.
Nina Dobrev potrafi bawić się rolą Katherine, a twórcy umieją zrobić z tej postaci kogoś, kogo ogląda się z zainteresowaniem. Jej dwuznaczne decyzje, niechęć do wszystkiego, co milusie i słodkie, aż po udawanie Eleny wygląda przyzwoicie i oferuje zupełnie inny poziom rozrywki niż na początku sezonu. Nawet scena jej uwodzenia Stefana w tym odcinku wygląda zaskakująco dobrze. Niezły dobór muzyczny i odpowiednia reżyseria sprawiają, że ten moment potrafi przekonać, bo twórcy opierają się na niuansach, subtelności i spojrzeniach, a nie na przecukrzonych dialogach o miłości i innych głupotach. Rzadko takie sceny działają w Pamiętnikach wampirów, dlatego tym bardziej trzeba ją wyróżnić na tle pozostałych.
Wątek Damona trochę rozczarowuje, bo rozwija się w mało atrakcyjnym kierunku. Wspólne sianie zniszczenia przez Salvatore'a i Enzo sprawiało lepsze wrażenie, aczkolwiek nie miało określonego celu. Ten cel - z doktorkiem sprawdzającym, jak Damon działa po zmianie sposobu żywienia - jest dość przeciętny. Wszystko rozgrywa się zgodnie z przewidywaniami. Brak w tym jakichkolwiek niespodzianek i wrażeń. Nieźle wygląda scena, w której Katherine próbuje manipulować Stefanem. Co prawda wiadomo było, że zakończy się to porażką, ale plus za niezłą próbę.
[video-browser playlist="635318" suggest=""]
Matt i Nadia to nawet sympatyczna parka, która dziwnie do siebie pasuje. Szkoda, że sam wątek to "popis" braku kreatywności scenarzystów, bo w ogóle nie porywa. Wiadomo, że wszystko, co tutaj się dzieje, kieruje nas do jednego z najgorszych możliwych motywów: Caroline i Stefan zdadzą sobie sprawę, że mają do czynienia z Katherine. Może ma to swoje momenty, czasem nawet jest zabawnie (odwrotnie do zamierzonego przez twórców efektu), ale pozbycie się Eleny to najlepsze, co ten serial spotkało. Zapowiedź jej powrotu nie napawa optymizmem.
The Vampire Diaries nie imponuje poziomem, ale gdy Katherine i zły Damon odgrywają pierwszoplanowe role, serial staje się przyzwoitym guilty pleasure.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat