Kształt wody – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 27 lutego 2018Film Kształt wody okazał się hitem oscarowej gali. A jak wypada powieściowa wersja tej historii? Sprawdzamy.
Film Kształt wody okazał się hitem oscarowej gali. A jak wypada powieściowa wersja tej historii? Sprawdzamy.
Podczas niedawnej oscarowej gali film The Shape of Water zgarnął aż 4 statuetki, w tym za najlepszy film i reżyserię dla Guillermo del Toro. Niemal równocześnie w naszych księgarniach pojawiła się powieść filmowca i Daniel Kraus, która opowiada tę historię z nieco innej perspektywy, choć główna oś fabularna jest podobnie poprowadzona.
Książkowy The Shape of Water to przede wszystkim obyczajowa opowieść osadzona w latach 60. ubiegłego wieku, w okresie zimnej wojny. Do tajnego ośrodka badań kosmicznych Occam trafia pochwycona w amazońskiej dżungli wodna istota, a badania przeprowadzane na niej mają przynieść korzyść w wyścigu zbrojeń.
Kształt wody nie jest jednakże powieścią o wyścigu zbrojeń czy grze wywiadów, choć te elementy w powieści są także obecne i mają znaczenie fabularne. Jednakże autorzy postawili nacisk na zupełnie inne elementy, zdecydowanie bardziej obyczajowe. Z jednej strony jest to więc powstająca relacja między niemą sprzątaczką a wodnym człowiekiem. Z drugiej – i to jest w powieści najciekawsze – autorzy podejmują próbę pokazania w szerszej perspektywie życia kobiet w Stanach Zjednoczonych w latach 60. ubiegłego wieku. W świecie rządzonym przez mężczyzn, obyczajowości obecnie dość szokującej, próbują realizować swoje małe, ale wówczas ambitne cele. Szala sympatii u czytelnika zdecydowanie przechyla się w ich kierunku, a nie w stronę męskich bohaterów.
Powieść Krausa i del Toro ma jedną zasadniczą wadę w porównaniu do filmu. Na ekranach kin były przepiękne obrazy, które na długo zapadały w pamięć – niestety podobnego efektu nie udało się uzyskać za pomocą samego słowa; nie wiadomo zresztą, czy w ogóle byłoby możliwe odmalowanie w wyobraźni podobnych obrazów samym słowem. W efekcie autorzy postawili na nieco inne elementy, ale nie wywołują one aż takiego wrażenia.
Należy jeszcze wspomnieć, że autorzy zdecydowali się na narrację z punktu widzenia kilku postaci, co pozwala lepiej zrozumieć motywacje, zachowania i kontekst przedstawianych wydarzeń. Szkoda tylko, że powieść napisana jest w czasie teraźniejszym – jest to maniera pisarska, która nie każdemu czytelnikowi może odpowiadać, a płynące z niej korzyści nie są aż tak istotne w tym konkretnym przypadku.
Kształt wody w wersji powieściowej może nie zapewnia takich doznań, jak wizyta w kinie, ale posiada interesujące elementy, często pojawiające się na drugim planie. Dzięki nim nie mamy do czynienia z prostym przeniesieniem filmowej historii na papierowe medium: podczas lektury pojawia się wartość dodana.
Źródło: fot. Zysk i S-ka
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat