fot. materiały prasowe
Według informacji z drugiej połowy listopada 2025 roku prezydent Donald Trump naciskał na Davida Ellisona, szefa Paramount Pictures, by ten doprowadził do stworzenia filmu Godziny szczytu 4. Chwilę później mamy oficjalną informację, że Paramount przejmuje projekt od Warner Bros., by stworzyć i dystrybuować go w kinach. Życzenie polityka zostało spełnione.
Godziny szczytu 4 powstaną
Donaldowi Trumpowi zależało, by twórca pierwszych trzech części Brett Ratner stanął za kamerą i to właśnie on wyreżyseruje czwórkę, mimo tego, że Hollywood zcancelowało go, i od 2015 roku nie zrealizował żadnego projektu. Był to efekt oskarżeń o napaść seksualną, które zakończyły się podpisaną ugodą z kobietą, która publicznie wyjawiła, co reżyser jej zrobił. Filmowiec jest lubiany przez Donalda Trumpa z powodu wyreżyserowania dokumentu o Melanii Trump, który pojawi się w amerykańskich kinach 30 stycznia 2026 roku. Do momentu nacisku ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych według mediów nikt nie chciał mieć nic wspólnego z projektem, z którym związany jest Brett Ratner.
To wszystko nabiera jeszcze głębszego wyrazu, ponieważ Paramount Pictures walczy o to, by kupić Warner Bros. Discovery, czyli między innymi studio Warner Bros., do którego należą Godziny szczytu. Konkurentami w tej bitwie są Netflix oraz Comcast.
Według Deadline Jackie Chan oraz Chris Tucker mają powrócić w głównych rolach. Przypomnijmy, że pierwsze trzy części były sukcesami komercyjnymi, osiągając dobre wyniki w kinach. Ostatnia część była na ekranach w 2007 roku. Godziny Szczytu 4 wpisują się w trend powrotów po latach – zaledwie pięć lat temu franczyza Bad Boys wróciła po wielu latach i osiągnęła wielki sukces.
Źródło: deadline.com