Lalki w ogniu - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 30 marca 2022Indie to kraj pełen kontrastów. Ludzie zajmujący się podróżami bardzo często podkreślają, że jest to najgorszy kraj, żeby zacząć przygodę z wyjazdami do Azji, bo można się zwyczajnie zniechęcić i przestraszyć. Lalki w ogniu Pauliny Wilk odsłaniają przed czytelnikiem tę mroczną stronę Indii.
Indie to kraj pełen kontrastów. Ludzie zajmujący się podróżami bardzo często podkreślają, że jest to najgorszy kraj, żeby zacząć przygodę z wyjazdami do Azji, bo można się zwyczajnie zniechęcić i przestraszyć. Lalki w ogniu Pauliny Wilk odsłaniają przed czytelnikiem tę mroczną stronę Indii.
Indie od zawsze fascynowały. W XIX wieku, w czasach szalejącego kolonializmy brytyjskiego nazywane były „perłą w koronie imperium”. W XX wieku stały się mekką ludzi poszukujących spokoju, równowagi i zafascynowanych jogą. Myślę, że dzisiaj, gdyby kogoś spytać, z czym kojarzą się Indie, pewnie odpowiedziałby, że z kuchnią lub z filmami z Bollywood.
Paulina Wilk postanowiła napisać odważną książkę o Indiach i przedstawić polskiemu czytelnikowi tę najbardziej kontrowersyjną i przygnębiającą odsłonę. Pisarka wiele razy bywała w tym państwie i miała okazję poznać je od podszewki.
Lalki w ogniu osiągnęły olbrzymią popularność. Ciężko się z resztą dziwić. Po pierwsze napisane są bardzo dobrym stylem, a opisy, jakie serwuje nam autorka, są barwne, soczyste i działają na wyobraźnię czytelnika. Kolejna rzecz to właśnie tematyka. Wątpię, czy pozycja cieszyłaby się taką popularnością, gdyby Wilk postanowiła się skupić na przykład na mistycyzmie czy religii. Ludzka natura już taka jest, że kochamy książki poświęcone życiu codziennemu, a im bardziej dyskusyjnych sfer to dotyka, tym lepiej. Oczywiście nie krytykuję pisarki, bo jej książka jest rzetelna, a ona sama pokazała kawał talentu reporterskiego. A to, że sięgnęła po bardzo trudne tematy, no cóż, brawo dla niej. Żeby nie przedłużać, dla Pauliny Wilk nie ma tematów tabu.
Reportaż pokazuje bardzo przygnębiający obraz Indii, którego jako zwykli turyści nie będziemy mieli okazji doświadczyć. Nie zobaczymy, a przecież i tak gdzieś z tyłu głowy mamy świadomość, że jest tam brud, smród i ubóstwo. Autorka skupia się na trudach życia najniższych warstw, a także sporo miejsca poświęca sytuacji kobiet. Kobiety w jej książce nie zawsze pochodzą ze slumsów, ale nie są szczęśliwe, bo czy można być szczęśliwym, zawierając małżeństwo bez miłości? Choćby ślub był najpiękniejszy… Nam, kobietom Zachodu, przyzwyczajonym do randkowania i możliwości wyboru partnera, ciężko to zrozumieć.
Trudno jest ocenić Lalki w ogniu, podobnie jak trudno jest ocenić tę hinduską mozaikę, którą serwuje nam Paulina Wilk. Wybór wycinków hinduskiej rzeczywistości dokonany przez autorkę na przemian zachwyca i dołuje. Jednakże wszystko spaja bardzo dobry styl pisarki, który sprawia, że książka pochłania bez reszty.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat