Lis i wilk
Teen Wolf w 21. odcinku znakomicie rozbudowuje historię poprzez retrospekcje, ale poza tym nie oferuje zbyt wielu wrażeń.
Teen Wolf w 21. odcinku znakomicie rozbudowuje historię poprzez retrospekcje, ale poza tym nie oferuje zbyt wielu wrażeń.
Prędzej czy później musiał pojawić się odcinek, który wyjaśniłby wszelkie niedopowiedzenia fabularne. Rozmowa z matką Kiry przedstawia nam początkową historię Nogitsune, który miał mścić się za krzywdy w czasach II wojny światowej. Wątek znakomicie opowiada o sytuacji Amerykanów japońskiego pochodzenia, rasowych niesnaskach, oszustwach białych żołnierzy i do tego miłości. Romans ten wywołuje ambiwalentne uczucia, bo odziera całość z mistycznej otoczki, tworząc coś za bardzo zwyczajnego. Wezwanie demona przez złamane serce kobiety jest czymś zbyt banalnym jak na Teen Wolf. Praktycznie rzecz biorąc - to jedyny mankament retrospekcji, który może razić. Sam debiut Nogitsune jest klimatyczny i krwawy, więc wszystko dalej rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami.
Dobrze też zarysowano relację pomiędzy lisem a wilkiem, która pomimo złych legend jest dość ważna w walce z demonem. Widzimy to w scenach z przeszłości, kiedy dochodzi do finałowego starcia z Nogitsune, które dzięki wilkołakowi kończy się zwycięstwem. Twórcy Teen Wolf świetnie rozbudowują mitologię, tworząc społeczne związki istot nadnaturalnych, a jednocześnie czerpiąc z prawdziwych podań. Miło, że Kira w odróżnieniu od matki jest innym rodzajem Kitsune, co daje jej zupełnie niespotykaną moc. Przypuszczam, że wyjawienie tej informacji w scenie z kataną jest kluczowe i owa moc odegra ważną rolę w finałowej konfrontacji.
[video-browser playlist="635297" suggest=""]
Problem tego odcinka jest taki, że poza niezłymi retrospekcjami nic ciekawego się w nim nie dzieje. Są emocje oraz dramaty bohaterów, ale wszystko stoi w miejscu, podczas gdy knute są plany pojmania złego Stilesa. Wiadomo, że Nogitsune ma plan i wie, co zrobić, by osiągnąć większą moc, więc przypuszczam, że wpuszczenie grupy przeciwników na przygotowany przez niego teren nie skończy się najlepiej dla bohaterów serialu. Wiemy, że chaos i cierpienie są jego celem, ale zastanawiam się, czy ma on w zanadrzu coś ciekawszego i mającego głębszy sens.
Jest to zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich odcinków sezonu 3B. Świetnie pokazuje początek konfliktu z Nogitsune oraz historię rodziny Kiry, ale to za mało, by równać się z poziomem pozostałych epizodów Teen Wolf.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat