Miłość w prezencie - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 3 grudnia 2025Miłość w prezencie to nowy świąteczny film Netflixa, który korzysta ze schematu klasyka Pani Doubtfire; w tym przypadku bohaterka przebiera się za Świętego Mikołaja. Czy nowa produkcja streamingowa ma czar i urok, których szukamy w święta?
fot. Netflix
W branży filmów świątecznych królują telewizje Hallmark i Lifetime. Produkują one tanio, szybko, schematycznie. Jeśli kiedykolwiek oglądaliście produkcje tych stacji, szybko włączą Wam się skojarzenia przy netflixowej Miłości w prezencie. Można odnieść wrażenie, że film rozgrywa się w kilku lokacjach o zimowym, turystycznym klimacie, które w ekspresowym tempie odbierają wiarygodność tej historii. Od razu czuć, że to nie jest poziom typowy dla platformy streamingowej, której świąteczne komedie romantyczne miały mimo wszystko odpowiedni poziom jakości, poniżej którego nie schodzono. Tutaj jakby zdecydowano się obniżyć poprzeczkę, co może być dla wielu problemem. Dają o sobie znać zgrzyty, które negatywnie wpływają na zawieszenie niewiary.
Tego typu filmy jak Miłość w prezencie trzeba traktować z dystansem, bo gatunkowy miks komedii romantycznej ze świąteczną produkcją to rzecz ekstremalnie prosta, ale też traktowana przez twórców po macoszemu. Tutaj postanowiono zrobić coś w stylu Pani Doubtfire – bohaterka, by zarobić i spełnić marzenie córki, przyjmuje pracę Świętego Mikołaja w popularnym hotelu. Dzięki bratu i jego chłopakowi – którzy najwyraźniej zajmują się tworzeniem kostiumów na hollywoodzkim poziomie, ale zapomniano o tym wspomnieć – ma strój Mikołaja. Dalej dochodzi do odznaczania punktów z listy banałów, schematów i scen ku pokrzepieniu serc. Czasem jest to aż za bardzo kiczowate i uproszczone, by móc przymknąć na to oko i czerpać przyjemność z seansu. Czuć, że to jeden z tych filmów, które bardzo chciałyby znaczyć więcej, niż w rzeczywistości znaczą.
Jednocześnie nie mogę odmówić temu serca i fajnych emocji. Twórcy odnajdują jakiś sens w tej – czasem przesadnej – prostocie, by zbudować świąteczny nastrój i atmosferę z pozytywną energią. Odbija się to na idealistycznych relacjach postaci, różnych rozmowach ku pokrzepieniu serc i uśmiechach obok wykrzykiwania „Wesołych Świąt”. Rozumiem zamysł, chęci i zrobienie czegoś tylko po to, by miało pozytywny wydźwięk. Dlatego – biorąc pod uwagę nawet fajny pomysł na pokazanie schematu ze Świętym Mikołajem – nie jest to aż tak bardzo złe. Czy to jednak wystarczy, byśmy poświęcili na to czas?
Kocham świąteczne komedie romantyczne – nawet te najbardziej schematyczne – ale tym razem nie mogę przymknąć oka na niektóre rozwiązania. Brakuje w tym uroku, co wynika z kompletnego braku chemii między głównymi bohaterami. Wątek romantyczny nie ma absolutnie żadnych emocji i – nawet jak na standardy gatunkowe – jest strasznie spłycony i przyspieszony. Szkoda, bo wielki potencjał drzemał w tym pomyśle. Fundamentalne błędy po stronie realizacji nie pozwoliły mu wybrzmieć.
Film Miłość w prezencie nie jest dobry. Można będzie go sobie puścić w tle przy gotowaniu świątecznych potraw, ale nie tak powinniśmy odbierać kulturę, prawda? Nie ma w tym potrzebnych emocji, humoru ani klimatu – niczego, co nadrobiłoby okropne banały scenariuszowe. Uproszczenia w historii sprawiają, że wypada ona płytko i nieciekawie; nawet na tle gatunku, który jest przecież baśnią o miłości. Znajdziemy wiele przyjemniejszych filmów do oglądania w święta.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 29 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
Lekkie TOP 10