Narzeczeńskie problemy
Twórcy Grimm pierwszy raz od premiery oferują nam dwuodcinkową historię, która fantastycznie pobudza ciekawość i pozwala z niecierpliwością czekać na powrót serialu po przerwie.
Twórcy Grimm pierwszy raz od premiery oferują nam dwuodcinkową historię, która fantastycznie pobudza ciekawość i pozwala z niecierpliwością czekać na powrót serialu po przerwie.
Sprawa kryminalna odcinka zaciekawia, ale nie porywa. Na uwagę zasługuje mitologia stworzona wokół seryjnego mordercy, która ma klimat, jest interesująca i potrafi zaintrygować. Sama postać również budzi pozytywne wrażenie - to człek odpowiednio groźny, twardy i bojowy. Trudno powiedzieć, jak ten motyw dalej się rozwinie i czy będzie mieć jakiś większy związek z głównymi wątkami serialu. Gdyby miał się rozbudować zgodnie z oczekiwaniami (pojedynek Nicka z mordercą, wygrana protagonisty), to raczej byłoby zbyt proste rozwiązanie. Musi w tej historii drzemać coś więcej.
Co nieco dzieje się też w Wiedniu, gdzie dostajemy kilka klimatycznych i niepokojący scen z niemowlakiem żyjącym własnym życiem w brzuchu Adalind. Walka o władzę trwa w najlepsze, a kobieta znajduje się w samym centrum konfliktu. Obie strony doskonale znają swoich przeciwników, w tym aspekcie nic odkrywczego nie dostajemy. Wygląda na to, że kluczem do ewentualnego zwycięstwa jest Adalind i jej dziecko. Na razie jednak wygląda to bardziej jak gra w kotka i myszkę, zwłaszcza że obecnie Adalind nie stoi po żadnej ze stron konfliktu.
[video-browser playlist="635096" suggest=""]
Najjaśniejszy punkt odcinka to wątek Monroe i Rosalee. Przez większość czasu jest odpowiednio komediowy, bo w końcu mamy sympatyczną parę i przedstawienie narzeczonej rodzicom. Cały czas zastanawiałem się, dlaczego Monroe ukrywa przed nimi informacje o Rosalee. Od początku wydaje się to podejrzane, a w scenie rozmowy w domu z jego matką i ojcem sprawa w końcu się wyjaśnia. Banalny wątek romantyczny twórcom udaje się przedstawić z werwą i świeżością. Momentami jest zabawnie, emocjonująco i, przede wszystkim, nadzwyczajnie ciekawie. Scenarzystom wychodzi zwłaszcza cliffhanger, który solidnie zaskakuje. Można założyć, że początek kolejnego odcinka dostarczy nam wielu wrażeń.
Grimm daje nam jeden z najlepszych odcinków sezonu: interesującą sprawę kryminalną, poruszenie w Wiedniu oraz dość wyraźne rozwinięcie wątku Monroe i Rosalee. Szkoda, że na kolejny epizod trzeba czekać aż miesiąc.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat