Nightwing #03: Nightwing musi umrzeć – recenzja komiksów
Data premiery w Polsce: 24 października 2018W natłoku wyjątkowo przeciętnych i niemrawych serii z DC Odrodzenia, cykl Nightwing (całkiem niespodziewanie) wyrasta na jeden z najważniejszych tytułów w owym wydarzeniu z uniwersum Batmana i spółki. Trzeci tom przygód Szarego Syna (Nightwing musi umrzeć!) autorstwa Tima Seeleya i grafika Javiera Fernandeza, utwierdza nas w przekonaniu, iż mamy do czynienia z bardzo dobrą serią. Na drodze heroicznego wojownika staje potężny rywal i jego zaskakujący pomagierzy.
W natłoku wyjątkowo przeciętnych i niemrawych serii z DC Odrodzenia, cykl Nightwing (całkiem niespodziewanie) wyrasta na jeden z najważniejszych tytułów w owym wydarzeniu z uniwersum Batmana i spółki. Trzeci tom przygód Szarego Syna (Nightwing musi umrzeć!) autorstwa Tima Seeleya i grafika Javiera Fernandeza, utwierdza nas w przekonaniu, iż mamy do czynienia z bardzo dobrą serią. Na drodze heroicznego wojownika staje potężny rywal i jego zaskakujący pomagierzy.
Wcześniejsze tomy recenzowanego albumu prezentowały się wprost wyśmienicie. W pierwszym tomie, zatytułowanym Nightwing vol.1: Better Then Batman, Nightwing skonfrontował się z tajną organizacją, Kobrą. Obserwowaliśmy tam jego niełatwy sojusz z potężnym Trybunałem Sów oraz chwilową współpracę z rosłym najemnikiem, niejakim Raptorem. Świetnie wypadała tam relacja Graysona z Batmanem, byłą kochanką, Batgirl (Barbarą Gordon) oraz młodym Robinem, Damianem Wayne’em. W opowieści Nightwing #02: Blüdhaven protagonista cyklu postanowił odpocząć od chaosu panującego na dusznych ulicach Gotham City i osiąść w tytułowym miasteczku, Bludhaven. Seeley zaserwował nam tutaj wciągającą historię z pogranicza rasowego thrillera oraz kina akcji, a wielkim plusem było nawiązanie bliższej relacji Dicka z piękną, byłą przestępczynią, Shawn Tsang alias Defacer.
W życiu Nightwinga nastały wielkie zmiany. Samozwańczy bohater zakochał się z wzajemnością we wspomnianej Shawn Tsang, która pod koniec poprzedniego tomu oznajmiła mu, że jest w ciąży. Jego szczęście burzy nagłe zniknięcie walecznej Tsang. Okazuje się, że dziewczyna została uprowadzona przez oszalałego Profesora Pyga. Żeby tego było mało Szarego Syna atakuje dziwny osobnik, nazywający siebie Deathwingiem i będący jego oszpeconym sobowtórem. Niespodziewanie w Bludhaven pojawia się Robin, który pomaga zamaskowanemu wojownikowi odbić Shawn z rąk sadystycznego artysty, Pyga. Szybko okazuje się, że ktoś zupełnie inny pociąga za przysłowiowe sznurki, a pozostałe pionki (profesor i Deathwing) są wyłącznie ofiarami jego szaleństwa. Ostatecznie to Damian znajduje się w tarapatach, a Nightwing w asyście ukochanej musi udać się aż do Egiptu, aby ocalić życie dziedzica fortuny Wayne’a.
Ponownie świetnie wypada kompozycja fabularna całego komiksu. Amerykański scenarzysta udanie ukazał relację Dicka z Damianem oraz ich wspólną misję. Równie zadowalająco wygląda jego związek z Shawn Tsang, a przede wszystkim zacięte pojedynki z Deathwingiem. Z dobrej strony prezentuje się także główny antagonista, związany z wcześniejszym życiem protagonisty serii, a także tragizm lalkotronów, do których należy demoniczny sobowtór Nightwinga. Na deser otrzymujemy krótką, acz wciągającą nowelę, pokazującą wspólne działania Graysona oraz Wally’ego Westa, Flasha.
Rysunki Javier Fernandez są niebywale okazałe i efektowne. Kreska owego rysownika jest dynamiczna, charakterystyczna oraz precyzyjna. Brawurowo wypadają ekwilibrystyczne bijatyki Nightwinga z Deathwingiem, a także starcie bohaterów z profesorem Pygiem i jego lalkotronami. Prawdziwą gratką jest widok neonowego miasta (Bludhaven) oraz pustynnych scenerii, w których rozgrywa się ostateczna walka z przyczajonym wrogiem. Doskonale prezentują się całostronicowe plansze, okładki kolejnych zeszytów oraz niekonwencjonalna konstrukcja niektórych kadrów. Prawdziwą perełką jest natomiast wygląd tragicznej postaci, jaką jest Deathwing oraz nieszczęsnego klona Robina.
Nightwing #03. Nightwing musi umrzeć to jeden z najlepszych komiksów z wydanych w naszym kraju albumów z serii DC Odrodzenia. Cykl wart bliższego poznania, potwierdzający kunszt scenopisarski Tim Seeley. Z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnych przygód Szarego Syna i jego sojuszników, w szczególności, że na horyzoncie pojawia się mściwy i zdeterminowany Tiger Shark.
Źródło: fot. Egmont
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat