Odpowiednik: sezon 2, odcinek 6 – recenzja
Odpowiednik zaskakuje po raz kolejny. W zeszłym odcinku znacząco przyśpieszył tempo, a w najnowszym niespodziewanie wyjaśnił najważniejszą tajemnicę serialu.
Odpowiednik zaskakuje po raz kolejny. W zeszłym odcinku znacząco przyśpieszył tempo, a w najnowszym niespodziewanie wyjaśnił najważniejszą tajemnicę serialu.
Szósta odsłona drugiego sezonu Counterpart odpowiada na pytanie w kwestii genezy dwóch światów oraz wyjawia tożsamość Kierownictwa. Pokazuje, jak doszło do rozdzielenia się rzeczywistości i ujawnia, co doprowadziło do zimnej wojny pomiędzy nimi. Na poziomie fabularnym dzieje się tak dużo, że trudno wyszczególnić te kluczowe i mniej istotne wydarzenia. To jednak nie wszystko. W odcinku padają zasadnicze pytania w kwestiach filozoficznych, moralnych i egzystencjalnych. Można odnieść wrażenie, że znajduje się tutaj sedno tematyki interesującej twórców. Meritum przesłania, które od pierwszych epizodów idzie w parze z opowieścią science fiction.
W najnowszym odcinku Odpowiednik wytacza najcięższe działa. Wyjawiając istotę dualistycznej rzeczywistości, serial zamyka sobie drogę do prowadzenia fabuły poprzez meandry i tajemnice. Paradoksalnie może to okazać się świetnym pomysłem. Zamiast korzystać ze sztampowych rozwiązań i utartych schematów, produkcja woli podążać trudniejszą ścieżką – na przekór trendom. Okazuje się, że zagadka dwóch światów jest bardziej przyziemna, niż wielu by oczekiwało. Nie ma tutaj żadnych kosmitów czy interweniujących sił wyższych. Błąd naukowy doprowadza do podziału rzeczywistości. Ciekawość i dążenie do prawdy pozwalają uczonym zgłębiać tajemnicę zjawiska. Humanizm to wspaniała idea – dzięki swoim najznamienitszym cechom człowiek staje się poszukiwaczem prawdy w imię ludzkości. Mamy jednak mroczną stronę i to ona doprowadza do zantagonizowania obu światów. Wcześniej czy później jedna z rzeczywistości musi pożreć drugą – taka jest nasza mentalność. Obok szlachetnych atrybutów posiadamy bowiem zwierzęcą, pierwotną naturę, której nie jesteśmy w stanie pokonać.
Akcja przenosi nas do Berlina w latach osiemdziesiątych, gdzie spotykamy młodego Yancka. Poznany przez nas kilka odcinków temu bohater odkrywa równoległy wszechświat. Spotyka swojego odpowiednika, a następnie kompletuje zespół naukowców z obu stron, z którym rozpoczyna pracę nad zrozumieniem charakteru zjawiska. Wkrótce Yaneck, wykorzystując własną rodzinę, robi różnicę w rzeczywistościach. Pokłosie tego wydarzenia zmienia wszystko. Wśród uczonych zaczyna pojawiać się nieufność – z przyjaciół stają się wrogami. Działając w myśl zasady: „jeśli my o tym rozmawiamy, to oni też”, przedstawiciele obu światów tworzą broń biologiczną. Stąd już prosta droga do zimnej wojny, czyli bieżących wydarzeń z Odpowiednika.
Najnowszy odcinek pokazuje, jak czynnik ludzki jest w stanie zniszczyć wielki naukowy projekt. Jak niebezpieczna w rękach niedoskonałych ludzi może okazać się nawet najszlachetniejsza idea. Odpowiednik zgłębia naturę człowieka. Korzystając z dualistycznej konwencji, eksperymentuje z metodami poznawczymi, zadając pytania w kwestii naszych wyborów oraz czynników, na które nie mamy wpływu. Serial funduje widzom pasjonujący seans. W odróżnieniu od produkcji pozbawionych wartości oraz tych dzieł, które wydają się być pretensjonalne i przeintelektualizowane, tutaj czuć, że treść stanowi istotę opowieści i że twórcy próbują poruszać bardzo ważne tematy. Produkcja nie moralizuje. Zadaje pytania, zmusza do myślenia. Dla widza łaknącego intelektualnej gimnastyki serial zrealizowany w ten sposób jest nie byle gratką.
Z drugiej strony dostajemy interesującą opowieść science fiction. Z Odpowiednika bowiem można czerpać przyjemność bez zagłębiania się w filozoficzne meandry. Na płaszczyźnie fabularnej broni się on doskonale. Mamy tu do czynienia z science fiction pełną gębą. O ile w poprzednich odcinkach fantastyka stanowiła jedynie tło i fundamenty opowieści, tutaj znajduje się na pierwszym planie. Bohaterowie stają twarzą w twarz ze swoimi odpowiednikami. Odkrycie drugiej strony przez Yancka to jeden z tych momentów, podczas których widz w wielkim napięciu czeka, nie mając zupełnie pojęcia, co zaraz się wydarzy. Wspaniale wypadają chwile, gdy ekran zostaje podzielony na pół i możemy obserwować te same sytuacje toczące się w obydwu światach. Takich momentów jest dużo więcej. Podkreślone są świetną oprawą audiowizualną, w tym doskonałą muzyką nawiązującą do przebojów z lat 80. W ogóle bieżący epizod przywodzi na myśl netflixowy Dark. Ta sama estetyka, klimat retro i enigmatyczna fabuła poruszająca tematykę przenikania się rzeczywistości. Odpowiednik zawsze był stylowy, ale teraz osiąga szczyt pod tym względem.
Czy mieliśmy właśnie do czynienia z najlepszym odcinkiem serialu? Być może. Trudno znaleźć tutaj jakąś większą przywarę. Świetne retrospekcje dominują opowieść, doskonale nawiązując do bieżących wydarzeń. Mira, córka Yancka z drugiej rzeczywistości szuka osobistej zemsty i pragnie zamknąć przejście na przeciwną stronę. Do czego posunie się na drodze ku celowi? Paradoksalnie, po wyjaśnieniu największych tajemnic serialu, robi się jeszcze bardziej interesująco. Odpowiednik po raz kolejny pokazuje, jak powinien wyglądać format science fiction we współczesnej telewizji.
Sprawdź, gdzie obejrzeć ten i inne seriale w VOD na stronie vod.naekranie.pl
Źródło: zdjęcie główne: Starz
Poznaj recenzenta
Wiktor FiszDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat