Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 22 września 2025Książka Oślizgłe macki, wiadome siły Piotra Tarczyńskiego obnaża przed nami gorzką prawdę. Pomimo upływu czasu niewiele się zmienia, a społeczeństwo myśli wciąż tym samym schematem.

Współtwórca Podkastu amerykańskiego zabiera nas w emocjonującą podróż od zarania dziejów Stanów Zjednoczonych aż po czasy współczesne, kreśląc historię USA zarysem najważniejszych teorii spiskowych, jakie kształtowały amerykańskie myślenie społeczne na przestrzeni dekad. Zaczynamy od tego, co legło u podstaw uchwalenia amerykańskiej Deklaracji Niepodległości. A później jest coraz ciekawiej, coraz bardziej skomplikowanie. Teorie spiskowe przedstawiane przez Tarczyńskiego omawiane są dosyć szczegółowo, z uwzględnieniem ich genezy, zasięgu, znaczenia dla społecznych poglądów, odzewu i zakorzenienia w (nie tylko amerykańskiej) popkulturze. Twórca sięga po historie znane powszechnie – jak ukrywanie przez rząd amerykański prawdy o UFO, teorie sugerujące zleceniodawców zabójstwa J. F. Kennedy’ego, aż po współczesną metateorię spiskową Qanona, rozrastającą się dzięki mediom społecznościowym i powszechnemu nawoływaniu do „samodzielnego poszukiwania prawdy”.
Obraz, jaki wyłania się z publikacji Piotra Tarczyńskiego, nie tylko ujednolica wiedzę o teoriach spiskowych oraz ich znaczeniu dla rozwoju amerykańskiego spojrzenia na świat (co w dobie globalizacji przekłada się na ogólnoświatowe spojrzenie). Ukazuje też, że w tej kwestii niewiele się zmienia – każda teoria spiskowa opiera się na przekonaniu o „odkrywaniu prawdy”, ukrywanej rzekomo przez rząd lub grupy sprawujące władzę, które mają manipulować społeczeństwem w celu uzyskania większej kontroli. Niegdyś byli to podstępni katolicy, papiści uznający nadrzędną władzę papieża, później odpowiednio masoni, Żydzi, iluminaci, komuniści, światowa finansjera, BigPharma, a nawet kosmiczna rasa jaszczuroludzi, zwana Reptilianami. I nieważne, jak bardzo odrealnione okazywały się kolejne odsłony teorii spiskowych, jak bardzo nieprawdopodobne i naciągane okazywały się „materiały dowodowe” – schemat pozostawał zawsze taki sam. Kreowano „wroga”, który był zagrożeniem dla amerykańskiego status quo, niemożliwego do pokonania przez siły zewnętrzne (ze względu na jego mocarstwową, moralną i społeczną potęgę). Miał on być zniszczony od wewnątrz, przez starannie usytuowanych „agentów wpływu” (mandżurski kandydat), celujących albo w destrukcję zdrowego, amerykańskiego modelu, albo dążącego do zaprowadzenia nowego, dominującego modelu rządzenia, zwanego Nowym Porządkiem.
Tarczyński śledzi w swojej publikacji większość kluczowych dla historii Stanów Zjednoczonych teorii, zgrabnie budując z nich narrację o ich ciągłości, jako że kolejne pomysły zawsze opierały się na ogranych schematach i okazywały się ewolucją lub syntezą tego, co już było. Teorie spiskowe dostosowywały się do czasów, w jakich funkcjonowały, z grubsza odpowiadając na społeczne niepokoje i systematyzując zagrożenia, w celu ich osłabienia. Wiedza, zwykle tajemna, dostępna nielicznym, bardziej otwartym, nieogłupionym przez manipulację, miała za zadanie oswajać zagrożenia, budować obraz świata bardziej uporządkowany, może i sterowany z tylnego fotela, ale jednak przez to mniej przypadkowy, bardziej przewidywalny. Groźny – ze względu na złowieszcze knowania tajemniczych grup – ale paradoksalnie bardziej ułożony, kontrolowany. Obnażenie prawdy o takim czy innym spisku sytuowało jego odkrywcę i wyznawcę w gronie tych „świadomych”, a więc gotowych do działania, do dania oporu, przygotowanych. W świecie teorii spiskowych wszystko ma sens – nie ma w nim miejsca na przypadek. To rzeczywistość starannie zaplanowanych działań, które można zakłócić jedynie poprzez ujawnienie demonicznego spisku, co ma „sypać piach w tryby” jego twórcom i pokrzyżować ich plany.

Popularność teorii spiskowych nie słabnie, a wręcz nasila się współcześnie, dzięki mediom społecznościowym i szybszemu rozpowszechnianiu się informacji. W sieci roi się od samozwańczych ekspertów w każdej możliwej dziedzinie, biorących wszystko na „chłopski rozum”, choć często na bakier z podstawową wiedzą, a niejednokrotnie też logiką. Na korzyść teorii spiskowych działa również fakt znaczącej anonimowości w internecie, o czym świadczy choćby fenomen tajemniczego Qanona, mieniącego się wysokim rządowym pracownikiem, mającym dostęp do ściśle tajnych dokumentów. Możliwość weryfikacji jego twierdzeń jest praktycznie zerowa. Pozostaje wiara, że to, co mówi, jest prawdą.
Na korzyść teorii spiskowych przemawia także fakt, że rząd amerykański wielokrotnie nadużywał społeczne zaufanie obywateli, wikłając się w nieetyczne lub skrajnie nielegalne działania (sprawa Iran-Contras, Watergate itd.). Skoro więc władze w tych określonych, udowodnionych przypadkach łamały prawo i oszukiwały obywateli, to dlaczego nie miałyby tego robić w innych, jeszcze poważniejszych, drażliwszych kwestiach?
Wielką zaletą książki Tarczyńskiego jest sposób narracji – z jednej strony skupiony na historycznej faktografii, z drugiej podający informacje w lekkiej, gawędziarskiej formie, dzięki czemu całość czyta się jak dobrą powieść sensacyjną. Bo i sensacyjności w samym trzonie teorii spiskowych nie brakuje. Wiele z nich jest powszechnie znanych. Z innymi wielu mogło się dotychczas nie zetknąć, ale okazują się one niezwykle interesujące. Budują bardziej szczegółowy niż klasyczne ujęcie historyczne obraz amerykańskich dziejów, które kształtowały się nie tyle w oderwaniu, co wręcz w ścisłej korelacji z teoriami spiskowymi. A służyły one niejednokrotnie do budowania mitów bohaterskich (JFK) czy były szansą na zaskarbienie sobie przychylności mas wyborczych (Trump).
Książka Oślizgłe macki, wiadome siły – choć z pewnością nie wyczerpuje w całości tematu, to jednak systematyzuje dostępne informacje, z równoczesnym ukazaniem historycznych zależności i ich ewolucyjnego charakteru na przestrzeni dziejów. Obrazuje specyfikę myślenia znaczących grup amerykańskiego społeczeństwa i – poniekąd – pozwala zrozumieć, dlaczego Ameryka obecnie jest taka, jaką ją widzimy. A po lekturze tej książki widzimy ją w innym świetle. Ważne jest też to, że w kontekście współczesnej globalizacji oraz w dobie internetu teorie spiskowe przestały być ograniczone państwowymi granicami i rozlały się na cały świat, kształtując w wielu aspektach powszechne postrzeganie, oswajając te same lęki. Dla zrozumienia współczesnego świata i zmian, które go kształtują, ta pozycja może nie jest niezbędna, ale z pewnością bardzo pomocna. Polecam!
Poznaj recenzenta
Mariusz Wojteczek



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1978, kończy 47 lat

