Pamiętniki wampirów – 03×03
I jak tu się nie zachwycać serialem, który z odcinka na odcinek jest lepszy?! Który wciąga z każda minutą coraz bardziej? I mimo, że ma już 2 lata za sobą nie zwalnia, ale wciąż przyspiesza. O czym mowa? Oczywiście o trzecim sezonie Pamiętników wampirów i kolejnym porywającym odcinku.
I jak tu się nie zachwycać serialem, który z odcinka na odcinek jest lepszy?! Który wciąga z każda minutą coraz bardziej? I mimo, że ma już 2 lata za sobą nie zwalnia, ale wciąż przyspiesza. O czym mowa? Oczywiście o trzecim sezonie Pamiętników wampirów i kolejnym porywającym odcinku.
Zazwyczaj kiedy produkcji się bardzo dobrze wiedzie to istnieje przypuszczenie, że dalej nie może być lepiej i musi przyjść spadek formy. W tym jednak przypadku ta teoria nie ma zastosowania. Z każdym kolejnym odcinkiem serial się rozkręca, fabuła rozrasta, a serialowa mitologia wydaje się po prostu jednocześnie coraz bardziej skomplikowana i odpowiednio przygotowana. Nie wiem, skąd Julia Plec i Kevin Williamson biorą kolejne pomysły, ale zdaje się, że wciąż ich mają wiele w zanadrzu i asa za asem wyjmą z rękawa, a każdy z nich jest oryginalny i wyjątkowy.
"The End Of The Affair" zachwycał przede wszystkim pod względem fabuły i mitologii. Ten sezon ma być o pierwotnych i w tym odcinku dużo się na ten temat dowiedzieliśmy. Kluczem do osiągnięcia tego sukcesu były tak bardzo lubiane przez widzów retrospekcje. Z nich dowiadujemy się o powiązania Nicka z Stefanem, rodzinie pierwotnych, czasach rozpruwacza i wszelkich koneksjach zachodzących pomiędzy tymi wątkami. Te natomiast są najwyższej jakości. Wszystko uzupełnia się w sposób płynny, dzięki czemu widz ma wrażenie, że to wciąż jedna i ta sama historia. Drugim niezwykle ciekawym elementem jest przedstawienie owych retrospekcji w latach 20. i stylizacja, która pozwala odzwierciedlić tamten okres. Jest to doskonałe uzupełnienie podróży czasowych. A sama stylizacja to luźne, a zarazem jakże miłe oderwanie od głównego wątku.
[image-browser playlist="607727" suggest=""]
©2011 The CW Television Network
Nie trzeba chyba dodawać, że pierwsze skrzypce tutaj grali Stefa z Klausem. Po raz kolejny zresztą imponuje ten drugi. Mimo lekkiego zachwiana emocjonalnego w zeszłym tygodniu widać, że postać się już otrząsnęła z szoku i ma kolejny plan. Jednak chyba najciekawszą cechą tej postaci jest tajemniczość. Nigdy do końca nie wiemy jakie pobudki nim kierują czy jakie ma zamiary. Tutaj w szczególności frapuje nas tekst: "jak skończę ze Stefanem, to nie będzie chciał wracać". Co miał na myśli to mówiąc? Klaus to nadal człowiek zagadka, który rozsiewa wokoło siebie złowrogą aurę, która przyciąga z niesamowitą mocą. A z minuty na minutę może pokazać nową twarz. To w nim uwielbiam.
Drugi duet to oczywiście Elena z Damonem. Może sama pani Gilbert znowu nie porwała, ale pojawienie się jej ponowne w roli Catherine to uczta dla oczu i uszu. Nina Dobrev grająca złą wampirzycę zyskuje na wyrazistości. Nie jest wyblakła, wręcz przeciwnie, zaznacza zawsze i wszędzie swoją obecność. Oby więc częściej młoda Bułgarka mogła się wcielać w tą drugą postać. Natomiast Damon uroczy jak zawsze. Błyszczy stylem bycia i ciętymi ripostami. Do tego nutka nonszalancji. Przecież wszyscy to uwielbiamy. Czyż nie? Wszelkie jego sceny z Klausem to kunszt najwyższej jakości. Jednocześnie jest to kwintesencja obu bohaterów, których uwielbiam i chcę jak najczęściej podziwiać na ekranie. Sceny z Eleną wypadły dość blado w tym odcinku, jednakże młoda dziewczyna miała jedną okazję do wykazania. Właściwie dwie. Były to rozmowy z młodszym z braci Salvatore, które wreszcie płoną uczuciami.
[image-browser playlist="607728" suggest=""]
©2011 The CW Television Network
Byli przecież jeszcze Caroline i Tyler. Tu może tylko dwa słowa. Miłość i namiętność – one chyba najlepiej określą to, co można było ujrzeć pomiędzy tą dwójką. Również nie zabrakło zrozumienia i odrobiny dowcipu, które w idealny sposób wzbogacały sceny z udziałem tych bohaterów. Są obecnie moimi faworytami do trwałej i ciekawej relacji, która sporo już przeszła i ma jeszcze więcej do zaoferowania.
Po raz kolejny twórcy zaskakują i wciągają nas w znany, a zarazem nieznany świat. Jego odkrywanie wciąż jest ciekawe. Może to lekka przesada, ale trudno się doczekać dalszej historii i kolejnych minut ze Stefanem, Damonem, Eleną, Klausem i całą resztą ekipy Pamiętników wampirów.
Ocena: 9+/10
Źródło: fot.©2011 The CW Television Network
Poznaj recenzenta
Łukasz AncyperowiczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat