„Pamiętniki wampirów”: sezon 6, odcinek 6 – recenzja
Pamiętniki Wampirów, sezon 6 - do końca coraz bliżej i robi się coraz goręcej. W niektórych aż krew się gotuje, inni mają motyle w brzuchu. Najwięcej emocji budzi magiczna granica Mystic Falls… Tylko czy jest się czego bać?
Pamiętniki Wampirów, sezon 6 - do końca coraz bliżej i robi się coraz goręcej. W niektórych aż krew się gotuje, inni mają motyle w brzuchu. Najwięcej emocji budzi magiczna granica Mystic Falls… Tylko czy jest się czego bać?
Pamiętniki Wampirów ("The Vampire Diaries") pokazują powrót Damona, którego jedynymi myślami zaprzątającymi mu głowę są te dotyczące miłości jego życia, Eleny. Ona natomiast robi wszystko, by wyprzeć je ze swojej podświadomości. Zaraz, zaraz… Przecież zrobił to za nią Alaric. Jednak mimo powrotu stęsknionego brata Salvatore dziewczyna nie chce przywrócić swojego "i żyli długo i szczęśliwie".
Jest też ciąg dalszy przedstawienia zatytułowanego "Stefan & Caroline". Całe szczęście Caroline jest wytrwała w swoich przekonaniach, choć nie zapowiada się, by miało to trwać długo. W końcu na Stefana nie sposób się gniewać. Zwłaszcza że trzeba połączyć siły, by znaleźć i uwolnić pojmanego Enzo - głównie przez wzgląd na wszystkie wampiry, które mogą zostać wydane łowcy. Zgadnijcie, kto jest na muszce… i kto stanie się bohaterem dnia.
[video-browser playlist="632850" suggest=""]
Odcinek 6 był momentami, i chwała za to niebiosom, nieprzewidywalny. Nareszcie zaczęto zamykać niektóre wątki - mowa tutaj o Bonnie. Jednak zdaje się, że nie tylko ja mam to nieodparte wrażenie, iż twórcy serialu konsekwentni nie będą i postarają się zjednoczyć ekipę "TVD", by mogli w 6 sezonie zaznać szczęścia w dawnym składzie. Nielogiczne jest też zajście z Alarikiem - skoro istoty paranormalne, przekraczając granicę, zaczynały pluć krwią, to jakim cudem masaż serca miałby pomóc? Wiadomo, że jest to już kwestią czysto medyczną, ale dało się to bardziej uwiarygodnić.
Po powrocie Damona sprawy znowu nabrały tempa, jednak jego wielki comeback był aż nazbyt przewidywalny, tak samo jak niechęć Eleny do odzyskania wspomnień. Serial stracił dawny urok. Widać, że obsada stara się jak może, by wprowadzić trochę suspensu i stopniować dawkę emocji. Owszem, w tym odcinku nawet się to udało i doszło do miniapogeum ekscytacji - ale czar szybko prysł. Już żadna z relacji nie jest pewna, związki między bohaterami to istna loteria; czasem czuć z lekka paranormalną "Modę na sukces". Może to być atutem, a może być wadą. Osobiście nie przepadam za skakaniem z kwiatka na kwiatek, większym wyzwaniem jest zainteresowanie widza rozwijającym się wątkiem. Pozostaje nadzieja, że Enzo i Damon wspólnie nie pozwolą temu chwilowemu przebudzeniu akcji umrzeć i rozkręcą towarzystwo.
Zobacz również: Felicity i Ray Palmer na zdjęciach z nowego odcinka "Arrow"
Tym razem nie trzeba było się uzbrajać w kawę, by przetrwać seans osławionych Pamiętników wampirów. Jest lepiej, ale aż strach zapeszyć. Oby ta dobra passa utrzymała tendencję wzrostową i należyte krążenie… W końcu nad Mystic Falls czuwa nowa wiedźma w mieście.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat