Podchody nerdów
Data premiery w Polsce: 13 listopada 2024Teoria wielkiego podrywu to chyba jedyny sitcom, który pomimo siedmiu serii na karku, nadal trzyma poziom. Dodatkowo z każdym kolejnym odcinkiem potrafi odpowiednio zaskoczyć i zaoferować coś nowego. Nie inaczej jest i tym razem. Trzeci odcinek tegorocznego sezonu oferuje coś po raz pierwszy - pomieszanie par, dzięki czemu poznajemy ich wspólne zainteresowania lub widzimy ich jako całkowite przeciwieństwa. Dobry pomysł!
Teoria wielkiego podrywu to chyba jedyny sitcom, który pomimo siedmiu serii na karku, nadal trzyma poziom. Dodatkowo z każdym kolejnym odcinkiem potrafi odpowiednio zaskoczyć i zaoferować coś nowego. Nie inaczej jest i tym razem. Trzeci odcinek tegorocznego sezonu oferuje coś po raz pierwszy - pomieszanie par, dzięki czemu poznajemy ich wspólne zainteresowania lub widzimy ich jako całkowite przeciwieństwa. Dobry pomysł!
Chuck Lorre, którego potrafiłem już nazwać geniuszem, stara się jak może. Próbuje odświeżyć formułę Dwóch i pół i nawet mu to wychodzi. Próbuje też sił w nowym sitcomie - Mom - ale tam idzie mu już gorzej, choć na pewno powoli podnosi poziom. Niezmiennie jednak potrafi sprawić, że Teoria wielkiego podrywu jest jedną z najśmieszniejszych komedii emitowanych w telewizji. Obecnie to chyba jego ulubiony projekt.
Opowieść o przyjaciołach-geniuszach jest świetna, a postać Sheldona to oprócz Barneya jedna z najlepiej rozpisanych postaci wśród seriali. Trzeci odcinek przynosi niby stabilizację, bo Leonard zdążył już wrócić i wszystko zaczyna się normować, ale jest to stabilizacja złudna. Rajeh wpada na genialny pomysł - podchody! Jako że przyjaciele stwierdzają, iż to niezły koncept, zaczyna się zabawa. Kilka zagadek, mających zbliżyć do wygranej, czyli złotej monety. Po losowaniu mieszają się w pary: Sheldon z Penny, Howard z Amy, a Leonard z Bernadette. I zaczyna się jazda bez trzymanki.
[video-browser playlist="634781" suggest=""]
Dzięki tak prostemu zabiegowi twórcy mogli uwypuklić najlepsze i najgorsze cechy bohaterów. Tym sposobem dowiadujemy się, że pod malutką i szczuplutką powłoką Bernadette kryje się prawdziwa kobieta z ikrą. Twórcy wiele razy pokazywali jej zaborczy charakter, ale chęć zwycięstwa i dryg do rywalizacji został pokazany świetnie. Amy, jak się okazuje, uwielbia to samo co Howard - Neilla Diamonda. Penny potrafi niektóre zagadki rozwiązać szybciej niż Sheldon, zaś on sam jest po prostu sobą.
Cały serial jest oparty tak naprawdę na postaciach - żarty sytuacyjne czy słowne są bardzo dobre, ale nie byłyby nawet w połowie tak zabawne, gdyby nie grupka nerdów, która żyje w swoim specyficznym świecie. Geniusze, nieprzystosowani do życia pomimo tego, że zaczęli się zmieniać (odnaleźli swoje drugie połówki, wiele się nauczyli o relacjach międzyludzkich), nadal bawią tak samo. Duża w tym zasługa umiejętnie wprowadzanych zmian, które za każdym razem otwierają nowe możliwości. Pomysł na tasowanie składem i łączenia w przeróżne kombinacje par jest niezwykle prosty, a jednocześnie wprowadza lekki powiew świeżości. Trzeci odcinek dowodzi, że nawet siódmy sezon może być śmieszny, jeżeli tylko odpowiednio się go skonstruuje.
Poznaj recenzenta
Mateusz DykierKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1987, kończy 37 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1991, kończy 33 lat
ur. 1947, kończy 77 lat
ur. 1955, kończy 69 lat