Powrót z martwych
Covert Affairs wraca po przerwie i oferuje nam delikatną zmianę koncepcji oraz odcinek lepszy niż poprzednie 10 razem wziętych.
Covert Affairs wraca po przerwie i oferuje nam delikatną zmianę koncepcji oraz odcinek lepszy niż poprzednie 10 razem wziętych.

Powrót Annie spowodował zmianę koncepcji Kamuflażu i trochę rozruszał serial po 10 odcinkach popłuczyn po telenoweli chcącej być serialem szpiegowskim. Upozorowanie śmierci postaci owocuje wycięciem wątków romantycznych, które okazały się destrukcyjne dla produkcji. Annie aka Jessica Mathews zmienia oblicze wraz z przemianą Kamuflażu, ale jej motywy nadal są niejasne. Nie przekonuje mnie pomysł z wykorzystaniem byłej żony Henry'ego - widzimy, że ani nie ma ona z nim wiele wspólnego, ani nie ma wpływów, które mogą być korzystne w tym konflikcie.
Jednak realizacja planu Annie to już zupełnie inny poziom rozrywki, której nie odnalazłem w poprzednich odcinkach. Bohaterka w końcu przypomina szpiega z poprzednich sezonów - ma plan i go skutecznie egzekwuje. Tyle że w tym wszystkim ponownie zdarzają się głupotki scenariuszowe i naciągania fabularne, jak np. korzystanie z komputera szefowej w firmie w tak oczywisty i otwarty sposób (naturalne było, że ktoś ją zaraz na tym przyłapie).
[video-browser playlist="634395" suggest=""]
Lepiej wygląda samo starcie z siepaczem Wilcoxa - szybko, sprawnie i bezwzględnie. Tylko tutaj także powraca nierówność scenariuszowa podczas scen tortur. Annie chce być bezwzględna i twarda, ale jej to nie wychodzi. Próba wyciągnięcia informacji jest wyjątkowo nieporadna, a efekt końcowy z uwolnieniem przeciwnika jedynie razi. W takich momentach twórcy przeczą sami sobie, gdyż kobieta wielokrotnie prezentowała się jako ktoś, kto takich błędów nie popełnia.
W domu jest interesująco. Od razu dowiadujemy się oczywistości w postaci współpracy Auggiego z Calderem. Michaels jest jedyną postacią, która w Kamuflażu pozostaje interesująca. Mamy niezłe sceny z Wilcoxem, w których nieoczekiwany sojusznik panny Walker zdaje się czuć jak ryba w wodzie.
To wszystko ogląda się lepiej niż poprzednie 10 odcinków razem wziętych, ale nadal nie jest dobrze. Wciąż daleko do świetnego poziomu 3. sezonu, gdyż tym razem zamiast tragedii zaoferowano nam jedynie przeciętność.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1991, kończy 34 lat
ur. 1974, kończy 51 lat
ur. 1980, kończy 45 lat

