

Tym razem Jeremi zmienia podejście. Przychodzi wcześniej, wykazuje się cierpliwością i powagą. Jest to zaledwie cisza przed burzą, która ma wybuchnąć podczas rozmowy z Andrzejem. Ta terapia nadal jest strasznie oderwana od rzeczywistości (zwłaszcza polskiej), co momentami bardzo razi. Powoli jednak zaczyna przybierać rozrywkowej formy, z której można czerpać przyjemności, czego powiedzieć o dwóch poprzednich odcinkach nie mogę.
Jeremi kipi emocjami, które zbierały się w nim przez ostatni tydzień. Nadal w większości scen jest to nierozgarnięty dzieciak, którego problemem jest nietrafienie do kolejki po rozum, a nie zaburzenia emocjonalne. Na szczęście powoli udaje się tę postać rozwinąć w coś, co przypomina istotę ludzką. Wiarygodne wydaje się to, jak mówi o podejściu biologicznych rodziców do jego osoby. Czuje się zraniony przez to, że w ogóle go oddali i nie chcą mieć z nim kontaktu. Jest zdenerwowany, że prowadzą szczęśliwe życie, jakby w ogóle się nie narodził. To uczucia, które można zrozumieć - pierwszy raz w tym serialu Jeremi wykazuje coś, co nie jest wyciągnięte z fikcyjnej bajki.
Końcowe sceny zaskakują, bo wydaje się, że przedstawiają nam przyczynę problemu. Jeśli takie traktowanie przez rodziców adopcyjnych w istocie jest prawdziwe, to zachowanie Jeremiego względem nich jest bardziej niż zrozumiałe. Możemy spodziewać się, że na kolejnej sesji pojawią się Marian i Krystyna, i wówczas poznamy drugi punkt widzenia. Sugeruje to ostatnia scena z telefonem Andrzeja.
Odcinek poprawny, w miarę interesujący i przede wszystkim niewywołujący negatywnego wrażenia przez sztampowe oraz mało realne zachowanie nastolatka.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/


