„Reckless”: Głębokie wody – recenzja
Reckless utrzymuje przyzwoity poziom niezłej letniej rozrywki, racząc widza przemyślanymi wątkami odcinków oraz dobrą historią przewodnią sezonu.
Reckless utrzymuje przyzwoity poziom niezłej letniej rozrywki, racząc widza przemyślanymi wątkami odcinków oraz dobrą historią przewodnią sezonu.
Reckless dostarcza równomiernej rozrywki przede wszystkim dzięki wątkom pojedynczych odcinków. Cieszą historie z obu (6. i 7.) epizodów - nie są banalne i bynajmniej nie sprawiają wrażenia niedopracowanego zapychacza, tylko są przemyślane, dopracowane i zaskakujące. Wątek z byłą żoną Roya (Cam Gigandet) - zauważmy, że mamy kilka zwrotów akcji, aż ostatecznie poznajemy tożsamość zabójcy. Z uwagi na dobre manewrowanie podejrzeniami widza nie ma tutaj uczucia przewidywalności. To samo tyczy się wątku zabójstwa z 7. odcinka, gdzie pojawia się kilka bardzo prawdopodobnych ewentualności, a ta ostateczna okazuje się niespodzianką. Reckless pokazuje, jak powinno się kreować wątki pojedynczych odcinków - czerpać ze schematu i tworzyć jego wariację nasyconą zwrotami akcji. Dzięki temu wrażenie jest nader pozytywne.
Razi trochę rozwój wątku Jamie (Anna Wood) i jej brata. Próbowano jakoś wyjaśnić powód jego zniknięcia, ale jest on kompletnie nieprzekonujący, bo w tych realiach jest wręcz absurdalny. Najgorsze w tym wszystkim, że Jamie chwilę się posmuciła, a później jest tak, jakby ta sytuacja nie miała miejsca. Zero wpływu na jej zachowanie, stan emocjonalny i podejmowane decyzje. Jest to drobiazg, ale stanowi delikatną skazę.
[video-browser playlist="633458" suggest=""]
Przewodni wątek sezonu rozwija się dobrze i potrafi co jakiś czas zaskoczyć fabularnie oraz wzbudzić emocje. Podobać się może jego prowadzenie, bo nie ma się wrażenia zwalniania tempa i wypełniania czasu ekranowego rzeczami nieistotnymi. Każdy element odgrywa swoją rolę - kłótnia Lee Anne (Georgina Haig) z mężem, pomoc pani polityk, odrzucenie pozwu przez sąd i ostateczny powrót sprawy na wokandę. Kilka zwrotów akcji zawartych w tych elementach sprawia, że stają się one ciekawsze, a frajda płynąca z oglądania jeszcze większa. Nie da się ukryć, że jest tutaj wiele lekkości i dużo humoru, a dzięki temu Reckless idealnie wpasowuje się w letnią konwencję serialową, zapewniając rozrywkę, jakiej można oczekiwać. Cliffhanger jedynie potwierdza solidną klasę serialu, bo oferuje coś niewyobrażalnie zaskakującego, co ma kluczowy wpływ na sprawę sezonu.
Mamy też relację Roya z Jamie, która szybko zaczyna przeradzać się w romantyczną. Zaskakująco dobrze to tutaj działa, gdyż reakcje postaci przekonują, a sam fakt, że w przewodniej sprawie stoją po obu stronach barykady, dodaje temu kolorytu. Często takie motywy stają się gwoździem do trumny serialu, ale Reckless zdecydowanie się z tego wybroniło.
Czytaj również: Gina Ravera szefową firmy zabawkowej w "Castle"
Reckless jest lekką, zabawną produkcją na dobrym poziomie. Oferuje widzom niegłupie historie, ciekawą sprawę sezonu oraz postacie, które szybko wzbudzają sympatię. Czy trzeba czegoś więcej od serialu na lato?
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat