Rodzina Borgiów – 01×07
Data premiery w Polsce: 30 lipca 2011Za kamerą pojawił się Jeremy Podeswa, jeden z lepszych serialowych reżyserów i zgodnie z oczekiwaniami jakość opowiadania historii rodziny Borgiów znacznie się polepszyła. Apokalipsa nadciągnęła nad Italię - czy istnieje nadzieja dla Papieża?
Za kamerą pojawił się Jeremy Podeswa, jeden z lepszych serialowych reżyserów i zgodnie z oczekiwaniami jakość opowiadania historii rodziny Borgiów znacznie się polepszyła. Apokalipsa nadciągnęła nad Italię - czy istnieje nadzieja dla Papieża?
Producenci serialu tym razem trochę zaskoczyli, pokazując widzom moc francuskiej armii i bezwzględność króla Karola VIII. Przeważnie w takich serialach unika się batalistycznego rozmachu, bo drastycznie zwiększa to koszty. Delikatne użycie komputera, aby pokazać wielkość armii i umiarkowana liczba statystów dały dobry efekt. Rzeź mieszkańców miasta Lucca była bardzo brutalna - stacja Showtime nie bała się pokazać krwawego zabijania mężczyzn, kobiet, a nawet dzieci. Podczas gdy ulice spływały krwią, oblicze kardynała Della Rovere było bezcenne. Sprawdzała się przepowiednia, którą usłyszał kilka odcinków wcześniej. Strach, niepewność, może nawet wyrzuty sumienia?
[image-browser playlist="609258" suggest=""]© 2011 Showtime Networks Inc
Michel Muller w roli króla Karola VIII zrobił pozytywne wrażenie. Jeden z najlepiej dobranych aktorów do postaci w tym serialu. Wizerunek tego człowieka, który nie wygląda na króla, dzięki aktorowi został idealnie stworzony - niepozorny, ale brutalny, wręcz barbarzyński. Nieźle ujarzmił kardynała Della Rovere, który wyraźnie traci swoją pewność siebie. Podeswa świetnie pokazał sceny rozgrywające się we Florencji. Najpierw przedstawienie warunków króla, a później dwuznaczny dialog Nicoli Machiavelliego z królem Francji. Scenarzyści potrafili uchwycić istotę przebiegłości Machiavelliego, a reżyser znakomicie ukazał niuanse tej rozmowy. Czuć było napięcie w powietrzu - jedno złe słowo, niefortunny ton głosu i wszystko może zakończyć się krwawo.
Na temat kreacji Jeremy'ego Ironsa można znów pisać długie referaty, ale po co? Każdy z nas widzi, że aktor pokazuje najwyższą klasę jako Rodrigo Borgia. Okoliczności nadciągającej francuskiej apokalipsy dają mu wiele okazji do wykazania się czymś więcej niż w poprzednich odcinkach. Papież w jego wykonaniu jest postacią dwuznaczną, pełną sprzeczności i niepewności. Z jednej strony bezwzględny, zepsuty i przesiąknięty złem, ale z drugiej przekonany, że wszystko, co robi, jest na chwałę Boga. Irons potrafił w niuansach zachować wszystkie te sprzeczności, dzięki czemu Rodrigo staje się ludzki. Reżyser wyraźnie udowodnił to podczas sceny ze spowiedzią papieża Aleksadra u dawnego przyjaciela, który nieumyślnie utwierdził go w jego przekonaniach. W tej kreacji brakuje jednego elementu - postać papieża jest za mało aktywna. Irons powinien mieć więcej różnorodności w graniu Rodrigo Borgii.
[image-browser playlist="609259" suggest=""]© 2011 Showtime Networks Inc
W końcu doczekałem się wychodzenia z ukrycia postaci kobiecych. Lukrecja zaczyna być coraz bardziej godna nazwiska Borgii z bezwzględnością doprawiając kontuzję męża. Chociaż Grainger nadal nie pasuje do tej roli, aktorka zaczyna dojrzewać wraz ze swoją postacią. Lukrecja nie jest już naiwną dziewczynką - przeobraża się w pewną swoich zalet kobietę, dla której najważniejsza jest jej rodzina i ojciec-papież. Julia Farnese (Lotte Verbeek) także zaczyna być bardziej aktywna. Papież po raz pierwszy wysyła ją z misją, aby dowiedzieć się, czy mąż jego córki wspomoże papiestwo swoją armią. Farnese wyrasta na zdolnego gracza w politycznej rozgrywce. Dobrze, że w końcu kobiety wychodzą z cienia i stają się bardziej wyraziste.
Kolejny odcinek Rodziny Borgiów okazał się jednym z lepszych sezonu. Jeremy Podeswa znakomicie prowadził narrację, zachowując równowagę pomiędzy polityczną grą i wewnętrznymi rozterkami. Emocje, napięcie i znakomity klimat - oby ostatnie dwa odcinki sezonu, także w reżyserii Podeswy, trzymały tak samo wysoki poziom.
Ocena: 8,5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat