Rodzinna katastrofa
MTV pokazuje, jak zrobić serial komediowy, który zapewni świetną rozrywkę: trzeba przemyśleć historię, dobrze pokazać rozwój postaci i połączyć to z zabawnymi gagami.
MTV pokazuje, jak zrobić serial komediowy, który zapewni świetną rozrywkę: trzeba przemyśleć historię, dobrze pokazać rozwój postaci i połączyć to z zabawnymi gagami.
Coraz bardziej twórcy pozbywają się równowagi pomiędzy bohaterkami, umieszczając w centrum Amy, a historię Karmy pozostawiając na drugim planie. Wykazują się oni świetnym wyczuciem, bo rodzinne perypetie Amy są praktycznie pozbawione wzmianek o romansie Karmy z Liamem i skupiają się na zupełnie innych aspektach. Relacja Amy z matką oraz Lauren ukazana jest prawdziwie, ciekawie i z odpowiednią dawką emocji. Dobrze, że twórcy czasem korzystają z ocenzurowanych wulgaryzmów - dodaje to wiarygodności scenie, w której bohaterka musi solidnie przekląć, gdyż inaczej nie może zareagować na zaistniałą sytuację. Wydarzenia podczas imprezy rodzinnej umiejętnie rozbudowują osobowość kilku postaci i potrafią rozbawić, gdy szalone perypetie zaczynają wymykać się spod kontroli.
Liam z Shane'em wyruszają na podryw do baru dla homoseksualistów, gdzie heteroseksualne kobiety szukają pocieszenia po złych rozstaniach. Tutaj twórcy świetnie bawią się kliszami, potrafiąc wprowadzić tyle humoru, ile akurat w danym momencie potrzeba. Bryluje Shane, którego reakcje i zachowanie potrafią porządnie rozbawić. I nawet tutaj scenarzyści nie zapomnieli o delikatnej rozbudowie postaci Liama.
[video-browser playlist="635156" suggest=""]
Przez cały odcinek Karma odbudowuje sympatię, którą trochę utraciła zbyt skrajnym oddawaniem się romansowi z Liamem. Większe skupienie na jej relacji z Amy pozwoliło na nowo polubić tę bohaterkę i pokazać ją z zupełnie innej strony. Raczej było do przewidzenia, że prędzej czy później jej obsesja na punkcie Liama wróci, ale nie sądziłem, że w takiej formie. Propozycja trójkąta jest szalenie zabawna i na pewno dostarczy jeszcze więcej śmiechu w kolejnych odcinkach.
Faking It to serial zaskakująco dobry. Jest mądrze, z sercem i naprawdę zabawnie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat