„Sin City: Krwawa jatka”: Seria niefortunnych zdarzeń – recenzja
Z okazji zbliżającej się premiery filmu Sin City: Damulka warta grzechu w reżyserii Roberta Rodrigueza ukazały się wznowienia kryminalnej serii Franka Millera. Przygotujcie się na spory zastrzyk adrenaliny i prowadzonej w iście ekspresowym tempie akcji, w której jedno morderstwo pociąga za sobą kolejne - oto Sin City #03 Krwawa jatka.
Z okazji zbliżającej się premiery filmu Sin City: Damulka warta grzechu w reżyserii Roberta Rodrigueza ukazały się wznowienia kryminalnej serii Franka Millera. Przygotujcie się na spory zastrzyk adrenaliny i prowadzonej w iście ekspresowym tempie akcji, w której jedno morderstwo pociąga za sobą kolejne - oto Sin City #03 Krwawa jatka.
Wspomniany amerykański artysta to jedna z najbardziej rozpoznawanych i docenianych gwiazd współczesnego komiksu. Z niebywałą dbałością o najdrobniejsze detale oraz wykorzystaniem wszystkich dobrodziejstw opowieści graficznej tworzy niezapomniane albumy, deklasujące szereg innych tytułów o zbliżonej tematyce. Miller, jak na sprawnego twórcę przystało, nie ma problemów z konstruowaniem wiarygodnych historii, niejednoznacznych bohaterów z krwi i kości, a także soczystych wypowiedzi owych postaci. Uzdolniony scenarzysta świetnie sobie radzi z antyutopijnymi światami (choćby "Martha Washington. Jej życie i czasy, wiek XXI"), subtelnym połączeniem przypowieści samurajskiej z science fiction ("Ronin"), komiksem historycznym wymieszanym z mroczną fantastyką ("300") czy przeznaczonym dla dorosłego czytelnika komiksem superbohaterskim o socjologiczno-politycznym zacięciu (otoczony swoistym nimbem kultowości "Powrót Mrocznego Rycerza"). Klimatyczny rysownik bardzo dobrze sprawdza się jako scenarzysta filmowy (druga i trzecia część "RoboCopa"), a nawet ma na swoim koncie epizodyczny występ w ekranizacji "Sin City" (rola przekupnego księdza zastrzelonego przez Marva).
[image-browser playlist="583076" suggest=""]
Można śmiało stwierdzić, iż największą estymą Miller obdarzył właśnie mroczne opowieści rozgrywające się w dekadenckiej, grzesznej metropolii Basin City. W końcu powstało aż siedem grubych tomów utrzymujących dość wysoki poziom artystyczny, a ostatni z nich ("Do piekła i z powrotem") stanowi urokliwe podsumowanie jego dotychczasowej twórczości (kolorowe ilustracje, na których przemykają postacie z pozostałych dzieł uwielbianego scenarzysty). "Sin City" to oryginalny zlepek motywów charakterystycznych dla kina spod znaku noir (niebezpieczne femme fatale, twardzi gliniarze, pesymistyczne zakończenia), ponurego thrillera, wartkiej sensacji, opowieści zemsty, a nawet ckliwego romansidła w kontrowersyjnym wydaniu (spójrzcie tylko na związek schorowanego śledczego Hartigana z młodą tancerką erotyczną, Nancy z albumu Ten żółty drań. Seria aż kipi od psychopatycznych degeneratów (Kevin kanibal), skorumpowanych policjantów, zdemoralizowanych duchownych, zabójczych prostytutek czy wpływowych polityków. Prawdziwą wartość cyklu Millera wyznaczają główni bohaterowie poszczególnych tomów, którym gorąco kibicujemy i darzymy ich dozgonną sympatią od momentu ich dumnego wkroczenia na scenę.
Pierwsze skrzypce w Krwawej jatce odgrywa specjalista od zadań nietypowych, Dwight McCarthy. Atletycznie zbudowany mężczyzna spędza gorącą noc z seksowną barmanką, Shellie. Sielanka zostaje przerwana przez nagłe przybycie wstawionego byłego kochanka dziewczyny, Jackiego, i jego równie pijanych kompanów. Dwight zachowuje się nad wyraz rycersko i staje w obronie napastowanej kobiety. Protagonista albumu atakuje agresora, składając mu ultimatum. Żeby tego było mało, obawiając się o los przypadkowych osób, rusza za Jackiem. Banda podchmielonych napastników zmierza wprost do Starego Miasta, w sidła armii wyzwolonych panien lekkich obyczajów. Spirala nieprzemyślanych decyzji, dzikiego pożądania i typowo męskich zachowań sprowadza na piątkę imprezowiczów spore nieszczęście. Rozszyfrowanie tożsamości Jackiego uruchomi istną bombę zegarową, mogącą raz na zawsze zaprzepaścić trwały rozejm między prostytutkami a policją. Zaczyna się szaleńczy wyścig z czasem, a pomocy Dwightowi udzieli bezduszna morderczyni, Miho.
[image-browser playlist="583077" suggest=""]
Sin City #03 Krwawa jatka kapitalnie łączy ze sobą dynamiczną opowieść sensacyjną z dużą dawką erotyzmu, zaskakującymi, krwistymi twistami fabularnymi i czarnym, wisielczym humorem (rozbrajająca scena z faszystowskim rzezimieszkiem, Stuką). Miller w rzeczonym albumie zaprezentował gros bezbłędnie sportretowanych postaci - począwszy od heroicznego Dwighta i Miho, a skończywszy na niezłomnej przywódczyni gangu, Gail, szalonym Jackiem oraz postawnym Manucie.
Strona graficzna komiksu to prawdziwa maestria. Wyuzdane kobiety w pełni wykorzystujące swe atrybuty, widowiskowe sceny zaciętych konfrontacji z rzeszą bandytów, deszczowa, surowa sceneria czy posiniaczone, zakrwawione twarze to codzienność w Mieście Grzechu. Każdy kadr jest tutaj z góry przemyślany i brawurowo narysowany (dużą rolę pełni właściwie dopasowana czarno-biała kolorystyka), a wisienką na owym torcie są całostronicowe ilustracje, mogące służyć za plakaty zdobiące pokój miłośnika tego typu graficznych perełek.
Album dopełnia galeria ilustracji narysowanych przez słynnych artystów komiksowych, m.in. Joego Kuberta, Johna Romitę czy Mike'a Mignolę. Dla wielbicieli komiksów skierowanych do dojrzałego czytelnika rzecz obowiązkowa. Radochę podczas lektury Krwawej jatki znajdą ponadto fani rasowych kryminałów i żywych strzelanin. Komiks z gatunku Musisz mieć!
Poznaj recenzenta
Marcin ZwierzchowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat