Single Parents: sezon 1, odcinki 4-6 – recenzja
Kolejne tygodnie, to kolejne odcinki serialu Single Parents. Czy na przestrzeni pierwszego sezonu serial dalej jest tak samo udany jak na początku?
Kolejne tygodnie, to kolejne odcinki serialu Single Parents. Czy na przestrzeni pierwszego sezonu serial dalej jest tak samo udany jak na początku?
Na przestrzeni trzech odcinków serialu Single Parents możemy zauważyć, że twórcy wypracowali sobie pewien schemat konstruowania danego odcinka. Mieszają bohaterów w poszczególne pary i na każdy epizod tworzą nowe wątki, dzięki czemu całość jest nie tylko dynamiczna, ale też co tydzień oferuje coś nowego.
Nie zawsze udaje się to w tym samym stopniu, bo choć bohaterowie zróżnicowani pod każdym względem, to jednak nie wszystkie duety działają ze sobą na ekranie tak samo dobrze. Jeśli pojawiają się mniej oczywiste pary jak Will i Poppy, to rzeczywiście działa to bardzo odświeżająco. Podczas wspólnego meczu siatkówki udowadniają, że są naprawdę ciekawym duetem, a scenarzyści wyraźnie mieli dużo swobody i pomysłów na ciekawe gagi. Gorzej jest jednak w odcinku piątym. Został on specjalnie przygotowany na Halloween i niestety nie udało się tutaj pokusić o nic ciekawszego i bardziej oryginalnego w oparciu o ten motyw.
Im dłużej spędza się czas z samotnymi rodzicami, tym bardziej dochodzimy do wniosku, że naprawdę udało się wykreować ciekawych bohaterów i są duże możliwości do pisania bardzo dobrych gagów, ale niekiedy ma się także wrażenie, że scenarzyści chcą złapać kilka srok za jeden ogon. Widzimy to choćby w odcinku szóstym, gdzie chcą wreszcie pchnąć do przodu wątek Willa, ale też przy okazji odpowiednio potraktować resztę bohaterów i na koniec bezbłędnie podać puentę.
Nie tyczy się to każdego epizodu i w większości gagi są na tyle neutralne i przy tym zabawne, że łatwo przymknąć oko na te mniej udane próby dopasowania się do różnego targetu. Wracając do odcinka szóstego, na pewno cieszy fakt, że wreszcie całość posuwa się do przodu. Choć każdy odcinek traktuje, o czym innym, to brakowało do tej pory mocniejszego akcentu na Willa, który przecież miał spajać całość. Tutaj wreszcie to zaistniało w relacji z lekarką.
Single Parents dalej trzyma swój wysoki poziom i choć zdarzają się liczne wpadki, to wciąż twórcy mają dużo pomysłów i możliwości na ciekawe i zabawne historie. Zwłaszcza gdy kombinują z doborem bohaterów i stawianiem ich w różnych sytuacjach. Na przyszłość nie warto jednak bawić się w kolejne tematyczne odcinki jak ten o Halloween, bo nawet przy tak świetnie dobranych dziecięcych aktorach, nie uda się to bez odpowiedniego pomysłu.
Źródło: Zdjęcie główne: Materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Michał KujawińskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat