Służąca – recenzja DVD
Data premiery w Polsce: 4 listopada 2016Wysoko ceniony i nagradzany thriller Park Chan-Wooka ocieka zmysłowością i erotyzmem, jednak jego największym plusem z całą pewnością jest intryga, której nie sposób przewidzieć.
Wysoko ceniony i nagradzany thriller Park Chan-Wooka ocieka zmysłowością i erotyzmem, jednak jego największym plusem z całą pewnością jest intryga, której nie sposób przewidzieć.
Fabuła filmu skupia się na drobnej złodziejce i oszustce imieniem Sook-hee. Młoda Koreanka zostaje zatrudniona przez Hrabiego Fujiwarę, który uknuł misterny plan przejęcia majątku bogatej japonki Hideko. Mężczyzna zamierza się z nią ożenić, lecz by nabrać pewności, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, na przetarcie szlaków wysyła właśnie Sook-hee. Obejmując stanowisko nowej służącej Hideko, dziewczyna ma za zadanie zaprzyjaźnić się z arystokratką i rozkochać w niej cwanego Fujiwarę.
Cała historia jest nam zaprezentowana z trzech punktów widzenia – Sook-hee, Hideko i Fujiwary, których wzajemne relacje okazują się być bardziej zawiłe, niż początkowo mogliśmy przypuszczać. Dzięki temu zabiegowi, film zyskuje na obiektywności, a także często zaskakuje widza nagłymi zwrotami akcji. Gdy już wydaje nam się, że rozgryźliśmy całą intrygę i możemy spokojnie oczekiwać na finał, szybko okazuje się, w jak wielkim jesteśmy błędzie. To jedna z największych zalet produkcji – nieprzewidywalność, która z minuty na minutę hipnotyzuje coraz bardziej. Nie tylko bohaterowie zwodzą się nawzajem - w tę grę wciągnięty jest także widz, co wzbudza pełne skupienie i duże zainteresowanie. Podczas seansu atmosfera robi się jeszcze bardziej napięta i zwyczajnie chce się wiedzieć, co będzie dalej.
Ah-ga-ssi jest tak naprawdę miksem gatunkowym. Mamy tu niebanalny thriller, który momentami przybiera formę brutalną i krwawą (co widać przede wszystkim w części trzeciej). Mamy z pewnością do czynienia z produkcją psychologiczną, która nie tylko mobilizuje do myślenia, ale także pozostaje w głowie na długo po zakończonym seansie. I wreszcie - mamy także płomienny romans, który szybko owocuje scenami rodem z wyrafinowanego filmu erotycznego. Pod dostatkiem tu nagości i scen łóżkowych, które jednak zaprezentowane są ze smakiem i równowagą. Reżyser umiejętnie pokazuje pasję i namiętność, nie tylko za sprawą postępujących po sobie aktów seksualnych, ale także scen w bibliotece z udziałem Hideko. Do obowiązków Japonki należy bowiem czytanie perwersyjnej literatury panom w średnim wieku, a fakt, iż robi to głosem zmysłowym, czyniąc z tego prawdziwy spektakl, naprawdę działa na wyobraźnię.
Film jest przepięknie zrealizowany i zmontowany - na tej płaszczyźnie nie można mu zarzucić absolutnie niczego. Rewelacyjne kostiumy i scenografia cieszą oko, a gra światła w dominujących tu ciemnych wnętrzach mieszkań, buduje niezwykły tajemniczy klimat, który świetnie współgra ze specyficzną, gęstniejącą z minuty na minutę atmosferą. Choć całość trwa ponad dwie godziny, jest to zupełnie nieodczuwalne. W filmie brak dłużyzn, a dynamiczna akcja prowadzi do coraz bardziej zaskakujących odkryć, zwieńczonych poprawnym finałem. Szkoda jednak, że tylko poprawnym – zaproponowany happy end odrobinę gryzie się z tym, co budowano od pierwszej minuty i nie można go nazwać w pełni satysfakcjonującym.
Samo wydanie DVD jest naprawdę bogate i spełnia wszystkie oczekiwania - w eleganckiej czarnej okładce zamknięto kilkustronnicową książeczkę zawierającą opis filmu, fragmenty recenzji, zdjęcia i wywiad z reżyserem. Płyta automatycznie rozpoczyna się od zwiastunów i kilku reklam, by za chwilę zaprezentować nam proste menu z wyborem scen i ustawieniami językowymi.
Służąca to przykład kina dla koneserów. Film spodoba się nie tylko estetom czy miłośnikom uroków azjatyckiej kultury, ale wszystkim tym, którzy cenią tajemniczość i wciągającą intrygę. Ode mnie 7 z plusem.
Źródło: zdjęcie główne: Moho Films
Poznaj recenzenta
Michalina ŁawickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat