Smash – 02×11
Smash w świetny sposób pokazuje nam różnice pomiędzy głównymi bohaterkami - ludzką i wzbudzającą sympatię Ivy oraz Karen, której gwiazdorstwo przedwcześnie uderzyło do głowy.
Smash w świetny sposób pokazuje nam różnice pomiędzy głównymi bohaterkami - ludzką i wzbudzającą sympatię Ivy oraz Karen, której gwiazdorstwo przedwcześnie uderzyło do głowy.
Problemy Karen i jej zachowanie jest... takie gwiazdorskie. W głowie jej miłostki jak z telenoweli i tego typu rzeczy, a jeszcze nie osiągnęła nawet sukcesu. Zaczynam odnosić wrażenie, że cały pozytywny szum wokół jej talentu zaczyna odbijać się czkawką. Wątek trójkąta miłosnego jest niewypałem - Karen rozdarta pomiędzy Derekiem a Jimmym zachowuje się jak egocentryczna diwa. Trochę to męczy i negatywnie zaskakuje, gdyż pokazuje złą przemianę bohaterki. Była to zwyczajna dziewczyna z małego miasteczka, a teraz? Przypomina pannę Duvall z końcowych odcinków pierwszego sezonu. Świetnie podsumowuje to współlokatorka Karen, która również jest rozdrażniona głupim zachowaniem przyjaciółki.
Ivy to jej przeciwieństwo. To dziewczyna, która przeżyła wiele rozczarowań, bólu. Ciągle stoi w cieniu sławnej matki i musi o wszystko walczyć podwójnie. Wydarzenia pierwszego sezonu, gdy Ivy była zołzą, wpłynęły na nią pozytywnie - zmienia się na lepsze, staje się ludzka i wzbudza o wiele więcej sympatii niż Karen. Na szczególną uwagę zasługuje wątek z nagością z pokazu "Bombshell" - świetnie rozwiązała to Ivy, wybierając ambitniejszy kierunek rozwoju swojej bohaterki. Interesująco rozwija się jej relacja z Derekiem - przypuszczam, że może być z tego coś więcej.
[image-browser playlist="592096" suggest=""]
©2013 NBC
Sama sytuacja z oskarżeniem Dereka o to, że mści się na Karen i Jimmym, jest tak straszliwie niedorzeczna, że aż trudno ją opisać. Karen i Jimmy zachowują się jak nierozgarnięte dzieci z podstawówki. To mają być dorośli ludzie, którzy powinni wykazywać profesjonalne podejście do pracy? Świetnie natomiast reaguje na to Derek, który dzięki radzie Julii zaczyna zmieniać swój tryb pracy - ze wspaniałym efektem.
Smash to dobra muzyka, znakomity rozwój fabuły i wiele emocji, ale twórcy infantylny wątek Karen i Jimmy'ego mogliby jednak zmienić, bo idzie w złym kierunku.
Źródło: fot. ©2013 NBC
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat