Spartakus: Zemsta – 02×02
W drugim odcinku działo się trochę mniej, ale było ewidentnie czuć smak Spartakusa z pierwszego sezonu. Oby najbliższe odcinki już tylko zwiększały tempo akcji!
W drugim odcinku działo się trochę mniej, ale było ewidentnie czuć smak Spartakusa z pierwszego sezonu. Oby najbliższe odcinki już tylko zwiększały tempo akcji!
Odcinek rozgrywa się w zasadzie na trzech płaszczyznach. Przede wszystkim widzimy Spartakusa i resztę wyzwolonych niewolników, którzy pustoszą wille możnowładców. A wszystko to w poszukiwaniu ukochanej Crixusa. Co ciekawe, wprowadzony zostaje nowy bohater, który już od samego początku znajomości, żywiący urazę do Spartakusa. W kilku scenach dało odczuć się jego ukryte intencje. Możemy być pewni, że w którymś z następnych odcinków odwróci się przeciwko swemu przywódcy.
Sporo dzieje się też w upadłym domu Batiatusa, zwłaszcza w kwestii relacji Lukrecji z Ilithyią. Trudno powiedzieć, czy pierwsza z nich już w tym momencie jest świadoma swojej przeszłości, czy dopiero zaczyna sobie wszystko przypominać. Pewne jest, że jej intencje nie są korzystne dla Glabera, który ponownie daje wpuścić się w sidła domu Batiatusa. Niespodziewanie powraca również Ashur i wygląda na to, że to właśnie on był osobą, dzięki której Lukrecja przetrwała rzeź.
[image-browser playlist="605291" suggest=""]©2012 Starz
Zdecydowanie najciekawszym i najbardziej emocjonującym fragmentem odcinka, była historia Oenomausa. W formie flashbacków poznajemy oblicze młodego gladiatora, który dzięki sporej motywacji wspina się po szczeblach hierarchii aż w końcu otrzymuje stanowisko Doctore. Skoki w przeszłość są rzadkością w serialu, ale tym razem zostały całkiem trafnie wplecione w historię.
Największym zaskoczeniem odcinka okazuje się moment, w którym Oenomaus zostaje cudownie ocalony przed ostatecznym ciosem. Trochę zastanawia nagły powrót Ashura do sprawności, bo jak wiemy, wcześniej nie raz dostawał baty od każdego innego gladiatora, z którym się mierzył.
[image-browser playlist="605292" suggest=""]©2012 Starz
Już po drugim odcinku można przyzwyczaić się do Liama McIntyre’a w roli Spartakusa, bo wydaje się mniej sztuczny niż podczas premiery i faktycznie wczuwa się w rolę. Fani serialu nie powinni mieć powodów do narzekania. Drugi sezon jak dotąd obfituje w sporo akcji – jest sporo walk bezpośrednich, ale pojedynki toczą się również na słowa. Wygląda na to, że ten drugi rodzaj walki stanie się od teraz domeną Lukrecji.
Źródło: fot.©2012 Starz
Poznaj recenzenta
Marcin MoszykDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat