Starcie z Druidami
Zapowiadano emocje i je dostaliśmy. Atak Druidów na posterunek w Five Points daje nam, jak na razie, najlepszy odcinek sezonu.
Zapowiadano emocje i je dostaliśmy. Atak Druidów na posterunek w Five Points daje nam, jak na razie, najlepszy odcinek sezonu.
Poprzednie odcinki drugiej serii wydawały się stonowane, pozbawione emocji oraz bezkompromisowego pokazywania brutalności ówczesnego świata. "A Morning Song" zmienia to momentalnie, gdy bezwzględni bandyci opanowują posterunek. Spodziewałem się, że ich atak będzie naciągany, ale wszystko udaje się wyjaśnić w wiarygodny sposób.
Nie możemy narzekać na brak emocji i akcji. Mamy wymianę ognia, a trup ściele się gęsto. Przy okazji powrócono do koncepcji ukazywania przemocy jak podczas pierwszego sezonu, która świetnie oddawała realizm współczesności bohaterów. Te fragmenty ukazano bezpardonowo i dosłownie, ale bez pójścia w przesadę. Nikt nie bawi się z trikami kamery, by czegoś nie pokazać.
[video-browser playlist="635731" suggest=""]
Mankamentem odcinka jest Annie, gdyż cały wątek z jej postacią od pierwszych minut jest strasznie przewidywalny. Gdy widzimy, jak się ukrywa, mogliśmy od razu stwierdzić, że koniec końców posłużymy czarnemu charakterowi za kartę przetargową. Bohaterka i jej zachowanie zaczyna coraz bardziej działać na nerwy; w pierwszym sezonie twórcy mieli lepszy pomysł na wykorzystanie w fabule młodej dziewczynki. Nie do końca przekonuje mnie też fałszerz, który momentami jest zbyt przerysowany.
Stróż prawa oferuje nam także jedną z największych niespodzianek tego serialu w związku z Maguire'em. Nie było żadnych oznak tego, że pracuje on pod przykrywką, aczkolwiek przyznaję, że raz przeszło mi to przez myśl. Dobry pomysł na urozmaicenie akcji, chociaż Maguire wyraźnie posunął się za daleko. Wiemy, że okłamuje Corcona i przełożonego w sprawie zabicia młodego policjanta.
Świetnie wypada także wątek Freemana, który idzie na posterunek pomóc rannym. Jego działania i odwaga budzą wrażenie. Szczególnie dobrze wygląda scena w gabinecie, gdy widzimy jego monolog. Rasistowskie szykany zmusiły go do myślenia i wysnucia wniosków w związku z jego codziennością. Pozostaje pytanie, jak te wydarzenia wpłyną na dalszy rozwój postaci.
Jeden z lepszych odcinków drugiego sezonu, który przypomniał, że Stróż prawa może nam zagwarantować jeszcze sporo emocji.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat