Starcie z hakerem
Przez kilka odcinków budowano wątek hakera zwanego Falcon, który stał się nagle głównym celem naszych bohaterów. Oczekiwane starcie to kolejna z serii rozczarowań.
Przez kilka odcinków budowano wątek hakera zwanego Falcon, który stał się nagle głównym celem naszych bohaterów. Oczekiwane starcie to kolejna z serii rozczarowań.
Bohaterowie Zemsty sami nie wiedzą, co tak naprawdę jest ich celem. Raz są nim Graysonowie, by chwilę później była to Inicjatywa z kompletnym pominięciem złej rodzinki, a teraz do tego pojawia się haker dla nich pracujący, który na szczęście przynajmniej jest wykorzystywany do jednego z wcześniej wymienionych wątków.
Oczekiwane starcie z Falconem, którym okazuje się kobietą, to typowe dla Zemsty rozczarowanie. Sposób, w jaki Nolan ją pokonuje, jest tak strasznie banalny, że aż nie chce mi się wierzyć, iż to miała być najpotężniejsza hakerka na świecie, której tak straszliwie się bał. Ponownie wszystko kończy się na enigmatycznych słowach, które nie mają poparcia samą akcją. Niezwykle nijaki ten wątek, który jedynie doprowadza do kolejnych kroków nie mających nic wspólnego z tytułową zemstą. Mianowicie sama Victoria nieświadomie wchodzi do paszczy lwa, prosząc Nolana o pomoc. Możemy spodziewać się, że niedługo pojawi się jej drugi syn, który okaże się pewnie kolejnym psychopatą i przyrodnim bratem bliźniakiem Emily.
[image-browser playlist="" suggest=""]
©2013 ABC
Sam wątek z Victorią, która dla takich błahych powodów oddała sześciomiesięczne dziecko, wydaje się nawet interesujący. Rozwija trochę bohaterkę, pokazując jeden z czynników, które stworzyły wcielenie zła. Samo rozprawienie się z tematem przez Emily również może cieszyć. Sposób, w jaki na żywo w telewizji to rozegrano - jak najbardziej na plus. Tylko że ponownie to zabawa dziecka w zemstę, a nie prawdziwa vendetta. Wraz ze śmiercią Amandy, Emily miała zakończyć zabawy, a nadal je kontynuuje, delikatnie podgryzając Graysonów, którym praktycznie nic nie robi. W porównaniu do tego, co realizowała przeciwko nim w pierwszym sezonie, to, co widzimy teraz, może jedynie wywołać śmiech politowania.
Do tego dochodzi wiecznie obrażony na świat Jack, Charlotte całująca się z dziewczynami i rozczarowany wszystkim Declan. Staje się to bardzo męczące, gdy z ciekawego serialu, emocjonującej fabuły i sympatyczny bohaterów robi się takie popłuczyny po telenoweli.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat