Świat Mroku: Szkarłatna odwilż - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 23 stycznia 2023Szkarłatna odwilż to kolejna okazja do odwiedzin w Świecie Mroku. Tym razem w historii pojawiają się nie tylko wampiry, ale również wilkołaki.
Szkarłatna odwilż to kolejna okazja do odwiedzin w Świecie Mroku. Tym razem w historii pojawiają się nie tylko wampiry, ale również wilkołaki.
Nic nie wskazuje na to, by Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 miało w najbliższym czasie trafić na rynek. Słuch po tym tytule zaginął i choć można mieć nadzieję, że twórcy w pocie czoła pracują nad nim po cichu i wkrótce nas zaskoczą, to raczej bym na to nie liczył. Na szczęście są inne okazje do tego, by zagłębić się w Świecie Mroku, a jedną z nich jest komiks zatytułowany Świat Mroku: Szkarłatna odwilż. Zabiera on czytelników w sam środek niebezpiecznego i brutalnego konfliktu między grupami krwiopijców oraz wilkołaków.
Szkarłatna odwilż to w teorii pierwszy tom nowej serii, jednak tak naprawdę mamy tu do czynienia z kontynuacją historii zaserwowanej wcześniej w dwóch tomach Kłów Zimy. I choć, gdyby się uprzeć, to tę nową opowieść dałoby się potraktować jako samodzielne dzieło, to po przeczytaniu z pewnością mielibyśmy wiele pytań. Kim właściwie jest Cecily Bain i dlaczego jej towarzysze nazywają ją "Księciem"? Czyj głos bohaterka słyszy w swojej głowie? Wszystko to wyjaśniono właśnie w poprzednich komiksach i zdecydowanie warto się z nimi zapoznać, by nie czuć się zagubionym.
Główny konflikt pomiędzy zwaśnionymi wampirami i wilkołakami toczy się o pewne miejsce, które ma szczególne znaczenie dla tej drugiej grupy. Jest to zarazem również pierwszy poważny sprawdzian dla Cecily w nowej roli. Bohaterka najwyraźniej nie do końca jest jeszcze świadoma tego, z czym tak naprawdę wiąże się pozycja Księcia Dwóch Miast i zamierza rozwiązać problem w jedyny znany jej sposób – za pomocą siły, co nie kończy się zbyt dobrze i wymusza na niej zmianę podejścia i niechętne zasięgnięcie pomocy u innych wampirów.
Przedstawiona w Szkarłatnej odwilży opowieść jest dość prosta (zakładając, że znacie Kły zimy i/lub najważniejsze elementy tego uniwersum) i krótka. Nie brak w niej jednak pewnych zwrotów akcji, a tempo jest bardzo szybkie, przez co podczas czytania trudno o nudę. Świetne wrażenie robi także warstwa artystyczna, a zwłaszcza dynamiczne (na tyle, na ile pozwala forma komiksu) sceny pojedynków. Rysunki, za które odpowiada Julius Ohta, są niezwykle efektowne. Świetnie wypada w szczególności sposób, w jaki przedstawiono wilkołaki: w tym komiksie są one ogromnymi, żądnymi krwi bestiami, które budzą respekt i są w stanie dosłownie rozrywać swoich przeciwników na strzępy.
Szkarłatna odwilż to ciekawa propozycja nie tylko dla fanów Świata Mroku, ale też wszystkich miłośników popkultury spod znaku kłów i szponów. Szybkie tempo, sporo akcji i świetna warstwa wizualna sprawiają, że praktycznie każdy, kto lubi klimaty z horrorów, powinien się tu dobrze bawić. Miłym bonusem jest też obecność dodatków do gry fabularnej Wilkołak: Apokalipsa, w tym m.in. opisy i grafiki postaci- samo to raczej nie zachęci nikogo do zakupu, ale w połączeniu z przyzwoitym komiksem to już zupełnie inna sprawa.
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat