The Lying Game – 02×01
Po dziesięciu miesiącach przerwy, w miniony wtorek do amerykańskiej telewizji powróciła produkcja opowiadająca o bliźniaczkach uwikłanych w rodzinną intrygę. Czy warto było tak długo czekać na nową odsłonę The Lying Game?
Po dziesięciu miesiącach przerwy, w miniony wtorek do amerykańskiej telewizji powróciła produkcja opowiadająca o bliźniaczkach uwikłanych w rodzinną intrygę. Czy warto było tak długo czekać na nową odsłonę The Lying Game?
Już druga połowa pierwszego sezonu znacznie ustępowała poziomem scenariusza wcześniejszym epizodom. Zagadki stawiane przed głównymi bohaterkami coraz częściej bowiem ginęły w cieniu kiczowatych romantycznych historii i niezbyt frapujących perypetii będących udziałem pobocznych postaci. Nadzieję na poprawę formy dawał jedynie końcowy cliffhanger, który nie tylko potrafił zaskoczyć, ale sygnalizował zmianę reguł gry i zupełnie nowy kierunek rozwoju akcji w drugim sezonie.
Niestety scenarzyści nie wykorzystali swojej przerwy na to, by ulepszyć serialową opowieść i zaprezentować nam nową intrygę, która mogłaby stanowić siłę napędową kolejnych odcinków. Potencjał sojuszu Sutton z biologiczną matką, który mógł przynieść szereg interesujących sytuacji i niedomówień, został kompletnie zmarnowany. Postawa bohaterek kreowanych na czarne charaktery sezonu oraz motywy ich działania wypadły niezwykle płytko i nudno. Obie bowiem postanowiły walczyć o względy ukochanych mężczyzn. Niestety żadna z nich nie zdobyła się w swych działaniach na oryginalność - Rebecca w infantylny sposób próbowała poróżnić Teda z Kirstin, a Sutton zdobyła się wobec Ethana na nudną szczerość.
[image-browser playlist="595835" suggest=""]©2013 ABC Family
Słabo wypadli również pozostali bohaterowie produkcji. Alec, odgrażający się Rebecce zza więziennej szyby i ostrzegający Emmę przed spiskującą siostrą, stracił gdzieś dawny pazur i tajemniczość, które dotychczas tworzyły jego postać. Mads i jej nowopoznany kolega natomiast przyprawili mnie jedynie o kilka ziewnięć. Z kolei rodzina Mercerów, pomijając mało znaczące rozterki Kirstin, została tym razem zepchnięta na boczny plan.
Po seansie "The Revengers" stwierdzam, że żaden z przedstawionych wątków nie daje nadziei na interesującą kontynuację, a końcowy cliffhnager, ujawniający tożsamość Jordana, nie wzbudza większych emocji. Szkoda, że scenarzyści nie wykorzystali dziesięciu miesięcy przerwy na to, by wymyślić jakąś ciekawą historię, która mogłaby wyciągnąć The Lying Game z fabularnego dołka. Jeśli kilka następnych odcinków będzie równie słabych co premiera sezonu, to wkrótce zakończę swoją przygodę z tym serialem.
Ocena: 3/10
Źródło: Fot. ©2013 ABC Family
Poznaj recenzenta
Piotr OdziomekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat