The Rookie: Feds: sezon 1. odcinek 2 - recenzja
Data premiery w Polsce: 19 marca 2024The Rookie: Feds wraca z drugim odcinkiem. Czy jest lepiej? Oceniam to dla Was.
The Rookie: Feds wraca z drugim odcinkiem. Czy jest lepiej? Oceniam to dla Was.
Przyznam, że po pierwszym odcinku miałem bardzo niewielkie oczekiwania względem tego serialu, bowiem kompletnie odstawał on od tego, co widzieliśmy w crossoverze. Jednak drugi epizod Rekrut: FBI wraca na poziom jakości Rekruta i jest znacznie lepiej. Co prawda potwierdza się moja teza, że będziemy mieć do czynienia z bardziej komediową produkcją, a jej główny ton będzie lekki, ale już sam humor jest na wyższym poziomie niż w pilocie. Przyznam, że parę razy nawet zaśmiałem się głośno i nie musiałem kręcić głową z zażenowania. Niecy Nash w końcu – zamiast irytować w roli Simone – pokazuje, że potrafi być zabawna i czarująca, a jednocześnie wzbudza respekt. Nie wiem, czy to kwestia lepszego rozpisania postaci w tym odcinku, czy aktorka po prostu miała wcześniej gorszy dzień na planie. Ważne, że widać znaczącą poprawę.
To samo tyczy się zresztą i samej fabuły. O ile rozstawianie pionków na szachownicy, jak to ma miejsce w pilotach, wyszło średnio, tak już pierwsza partia szachów była interesująca. Główny wątek dotyczy znalezienia przez Simone i jej przyjaciela (a zarazem drugiego świeżaka) Brandona osoby, która zgodzi się być ich informatorem. Twórcy jasno nakreślają różnice między charakterami i podejściem do życia czy świata obu tych postaci. Do tego pokazują ich mocne i słabe strony. Żadne z nich nie jest nieomylne, oboje mają skrajnie różne natury, ale i wspólne cechy, cele i ambicje, które powoli poznajemy i które pomagają nam z nimi sympatyzować. Nie tylko zresztą z nimi, bowiem każdy ze specjalnej jednostki zadaniowej jest na swój sposób bardzo specyficzny i razem świetnie współgrają nie tylko jako bohaterowie, ale i aktorsko, co przyjemnie się ogląda. Cieszy mnie również fakt, że poważniej w tym odcinku potraktowano aspekt rasizmu i braku zaufania dla stróżów prawa i systemu sądowego w USA, natomiast przygaszono wątek starć i dramy na szczycie FBI. Być może dane nam będzie złapać chwilę oddechu, zanim uderzy to z większą mocą.
Podsumowując, Rekrut: FBI w tym odcinku wypada znacznie, ale to znacznie lepiej. Bardzo mnie to cieszy, bowiem "uniwersum" Rekruta zdecydowanie zasługuje na kolejny udany projekt. Mało jest obecnie dobrych, relatywnie lekkich produkcji policyjnych, a Nash i Fillion w swoich rolach wypełniają tę pustkę.
Poznaj recenzenta
Aleksander "Taktyczny Wafel" MazanekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat