The Secret Circle – 01×10
Ciemność wkracza do akcji i od razu robi się co najmniej interesująco. O czym mowa? Oczywiście, o dziedzictwie rodziny Balcoinów.
Ciemność wkracza do akcji i od razu robi się co najmniej interesująco. O czym mowa? Oczywiście, o dziedzictwie rodziny Balcoinów.
The Secret Circle zaczęło ten rok z wysokiego C. Mimo, że nie został rozwiązany cliffhanger z jesieni to i tak było bardzo ciekawie - udało się to dzięki zagłębienie w wątek czarnej magii i historii rodziny Balcoinów. Jakby tego było mało to twórcy poszli jeszcze krok dalej. Postawili główną bohaterkę w nowym świetle. To wszystko uzupełnili dobra i szybką akcją przez co widz nawet przez minutę nie mógł czuć się znudzony. Nowy serial The CW się rozkręca i to w dobrym kierunku.
W odcinku "Darkness" w centrum wydarzeń była oczywiście Cassie Blake, którą wciąż poznajemy. Nie jest to już zagubiona dziewczyna jak w pierwszych odcinkach, ale też nie jest osobą, która rozumie co się wokół niej dzieje. Bardzo dobrym posunięciem ze strony twórców było pokazanie jak uzależniająca jest władza. W tym wypadku chodzi oczywiście o władze nad magią i jej mocą, którą Cassie posiada, można by rzec w nadmiarze. Dobrze to podkreślała scena rozmowy z Dianą, gdzie mówi, że jej to się podoba, choć wie, że to nie dobrze. Stoi to oczywiście w przeciwieństwie do Faye, która zdaje się nie znać granicy moralności i to może sporo namieszać w przyszłych odcinkach.
[image-browser playlist="605889" suggest=""]©2012 The CW Television Network
Również nie zabrakło starszyzny, która raz jest ukazywana raz z jednej strony, raz z drugiej. Z początku wydawało się, że stoi po stronie dobra, a teraz nie do końca można stwierdzić, jak jest naprawdę. Próba zabicia głównej bohaterki wydaje się być uzasadniona, jednak chyba można było ją sprawdzić w inny sposób. Ale ta próba pokazała nam jedną bardzo ważną rzecz. Jak to powiedziała babcia Diany: teraz już wiedzą, że Cassie jest tą wybraną, na która czekali od wielu lat. To oczywiście wprowadza spore implikacje do fabuły, jak i stawia kolejne ciekawe pytania. Co prawda śmiać się chce jak się pomyśli, że to znowu jest walka dobra ze złem, ale trzeba poczekać, aby nie wydać zbyt pochopnej opinii. Warto również zwrócić uwagę na to, że każda grupa: starszyzna, krąg, Charles i Dawn, wszyscy mają jakieś odmienne cele i każdy z nich dotąd nie został jasno wykrystalizowany.
Co do ostatniej pary widać, że układ sił w tym związku się zmienia. Charles pokazuje, że nie zamierza być pionkiem, a to bardzo irytuje jego partnerkę. Zasadniczo nie wiadomo dlaczego ze sobą współpracują, bo ojciec Diany wydaje się facetem o gołębim sercu w przeciwieństwie do Dawn, ale myślę, że na to poznamy kiedyś odpowiedź.
[image-browser playlist="605890" suggest=""]©2012 The CW Television Network
W "Darkness" nie zabrakło także efektów specjalnych stojących na wysokim poziomie. Na szczególne wyróżnienie zasługuje scena, w której odprawiany jest rytuał nad Cassie i jej późniejsze wydostanie się z tymczasowego grobowca. Ponadto klimat serialu się zmienia na bardziej mroczny, co jest jak najbardziej pozytywną rzeczą. I ostatnia rzecz, czyli aktorstwo, które wreszcie nie jest sztuczne, a dzięki temu The Secret Circle naprawdę się przyjemnie ogląda.
Był naprawdę dobry powrót do ramówki The CW. Dużo lepszy od Pamiętników wampirów, które wydawało się, że nie będą miały sobie równych. Powoli The Secret Circle z serialu młodzieżowego staje się poważną, mroczną produkcją sci-fi. Udaje się to przez rozbudowywanie w dobrym kierunku serialowej mitologii, a ten odcinek to kolejny duży krok. Oby tylko twórcy tego nie zaprzepaścili, bo przyszłotygodniowy odcinek zapowiada się co najmniej interesująco.
Ocena: 7+/10
Źródło: fot. ©2012 The CW Television Network
Poznaj recenzenta
Łukasz AncyperowiczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat