„Układ”: odcinek 3 i 4 – recenzja
Data premiery w Polsce: 16 września 2015Po istnym "hitchcockowskim trzęsieniu ziemi" w pierwszych dwóch odcinkach, w kolejnych dwóch serial "Układ" nie zwalnia tempa, pozostawiając widzów w pełnym napięcia oczekiwaniu na finał.
Po istnym "hitchcockowskim trzęsieniu ziemi" w pierwszych dwóch odcinkach, w kolejnych dwóch serial "Układ" nie zwalnia tempa, pozostawiając widzów w pełnym napięcia oczekiwaniu na finał.
Afera z malwersacją pieniędzy w serialu "Mammon" zatacza coraz szersze kręgi, wciągając jak wir kolejne postacie. Po samobójczej śmierci brata oraz podobnie tajemniczym samobójstwie biznesmena Age Haugena, Peter (dziennikarz prowadzący śledztwo, w którym zdemaskował własnego brata) odkrywa ich powiązania z podejrzanym milionerem, Tomem Liedem. Cyniczny, świadomy potęgi pieniędzy, jakimi dysponuje, ale również obdarzony poczuciem humoru Lied z jednej strony wywołuje niechęć ledwie maskowaną arogancją, z drugiej jednak może budzić sympatię swoją bezpośredniością i specyficznym poczuciem humoru.
Wchodzimy również głębiej w kulisy polityki i funkcjonowania mediów. Dziennikarze poważnej gazety tropiący aferę są w stanie posunąć się do kłamstwa i oszustwa, byle tylko zdobyć sensacyjny materiał, posługując się bez skrupułów metodami znanymi dotychczas tylko z brukowców. Liczy się tylko to, kto szybciej zdobędzie miał materiał na pierwszą stronę. Peter, odsunięty oficjalnie od sprawy i zesłany do działu sportowego gazety (jak mówi z przekąsem i nie bez racji szef działu – „jedynej uczciwej redakcji w gazecie”), stara się wpływać na bieg wydarzeń, ale szybko wymykają się one spod kontroli.
[video-browser playlist="749421" suggest=""]
Bardzo ciekawym wątkiem rozbudowanym w tych odcinkach jest sprawa ministra sprawiedliwości i jego ewentualnych powiązań z biznesmenami zaangażowanymi w aferę finansową. Równocześnie w jego partii toczy się rozgrywka o przywództwo, a nasz minister ma zostać jej nowym liderem. Tempo podkręca przechwycenie przez Vibeke (byłą pracownicę policji finansowej i dziewczynę Petera, którą poznaliśmy w poprzednich odcinkach) przerażającego nagrania wideo oraz pojawienie się tajemniczego informatora, który pomaga Peterowi wpaść na nowy trop.
Oglądanie „Mammon” jest jak jazda rollercoasterem - krzyczymy ze strachu i emocji, a równocześnie chcemy jechać szybciej i dalej. Nie mogę już się doczekać finału.
Serial można oglądać na kanale Ale kino+ w środy o godz. 20:10.
Poznaj recenzenta
Krzysztof PiskorskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat