Wilfred – 01×01
Wilfred to australijski serial komediowy, zaadoptowany przez amerykańską stację FX, w reżyserii Victora Nelli'ego Jr., za produkcję którego odpowiedzialny jest David Zuckerman. W rolach głównych występują: Jason Gann, Elijah Wood („Władca Pierścieni”) i Fiona Gubelmann. Amerykańska premiera serialu odbyła się 23 czerwca tego roku. Czy nowa produkcja podbije serca widzów?
Wilfred to australijski serial komediowy, zaadoptowany przez amerykańską stację FX, w reżyserii Victora Nelli'ego Jr., za produkcję którego odpowiedzialny jest David Zuckerman. W rolach głównych występują: Jason Gann, Elijah Wood („Władca Pierścieni”) i Fiona Gubelmann. Amerykańska premiera serialu odbyła się 23 czerwca tego roku. Czy nowa produkcja podbije serca widzów?
Ryan, jeden z głównych bohaterów, nałykał się najprzeróżniejszych tabletek, najprawdopodobniej chcąc ze sobą skończyć. Jak się potem okazuje, stracił posadę prawnika, nie radzi sobie w życiu, jest samotny, a jego siostra usiłuje za wszelką cenę załatwić mu pracę w szpitalu, twierdząc, że nikt w życiu nie jest szczęśliwy, ale pracować każdy musi. Dzień po nieudanym zamachu na życie, odwiedza go nowa sąsiadka Jenna, która prosi o przysługę. Polegać ma ona na przypilnowaniu jej tylko pozornie uroczego psa, wabiącego się Wilfred. Wilfred w rzeczywistości to paskudny, a wręcz można rzec nawet obleśny pluszak, pod osłoną którego kryje się człowiek. Ale tylko Ryan widzi go w tej formie. Pies ma różne, dziwne nałogi, jak na przykład palenie trawki, obcesowe rozmowy choćby na temat cząsteczek kupy, a do tego ma manię molestowania innych pluszaków lub ludzi. Na domiar złego jest niczym diabeł, okropnym kusicielem, który namawia Ryana do złego. Czy jednak oby na pewno do złego?
[image-browser playlist="609669" suggest=""]
Ryan jest postacią, która z jednej strony chce się podporządkować rodzinie i systemowi, ale jego alterego podpowiada mu co innego. Jedyną przeszkodą przed zmianą samego siebie jest strach, który go blokuje. Strach, który nie pozwolił mu sprzeciwić się hałasującemu w nocy sąsiadowi. Strach, który każe mu iść do pracy, pomimo że nie chce. Wilfred robi mu pranie mózgu mówiąc: "Strach zabija umysł". Jest on postacią, która odciąga go od robienia rzeczy, których Ryan nie chce, a z drugiej strony namawia go podstępnie do innych, często złych, które mogą w przyszłości przynieść dwojaki skutek. Jaki on będzie, wyjaśni się w kolejnych odsłonach.
[image-browser playlist="609670" suggest=""]
Pomysł serialu jest na pewno oryginalny, gdyż nie codziennie możemy oglądać gadającego psa i to jeszcze z tak ludzkimi, często zakazanymi nawykami. Początkowo sami zadajemy sobie pytanie, czy to jawa, czy sen, skutek uboczny zażytych lekarstw, a może totalna abstrakcja, ale kiedy już odgadujemy, jak jest w rzeczywistości, twórców serialu nagradzamy gromkimi brawami. Pomimo niezłego pomysłu, pierwszy odcinek nie porwał mnie, nie wzbudził pozytywnych emocji, a co gorsza nie zachęcił do dalszego oglądania. Elijah Wood w roli Ryana też mi tu nie pasuje. Wiem, że nie powinno się szufladkować aktorów, gdyż jest to dla nich największa kara, ale po prostu nie widzę go w tego typu produkcjach. To nie ta bajka.
Produkcja serwuje średnio ciekawe dialogi, a jedyny, jaki mi utkwił w pamięci to: "Trzymaj swoją kredkę w pudełku, Romeo". Brakuje w niej wyszukanego dowcipu, który powala na kolana, co jest chyba największym minusem serialu. Nie oceniajmy jednak książki po okładce. Być może ten drugi raz będzie o wiele przyjemniejszy.
Ocena: 4/10
Poznaj recenzenta
Anna GrzymkowskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat